"GW" napisała, że 30 października, gdy Ogólnopolski <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ogolnopolski-strajk-kobiet-osk,gsbi,47" title="Strajk Kobiet" target="_blank">Strajk Kobiet</a> zapowiedział zorganizowanie happeningu przed domem Jarosława Kaczyńskiego, "ochraniająca prezesa PiS firma ochroniarska Grom Group potraktowała sprawę bardzo poważnie i połączyła ją z anonimowymi groźbami zamachu, które Kaczyński regularnie dostaje". Prezes miał zostać ubrany w kamizelkę kuloodporną i wywieziony do ośrodka szkoleniowego w Czerwonym Borze k. Łomży - podaje gazeta. Czerwińska zwróciła się we wtorek na Twitterze do "Gazety Wyborczej" oraz autora artykułu Wojciecha Czuchnowskiego, pisząc: "Kłamstwo #GW i #Czuchnowski!". Rzeczniczka PiS napisała, że Kaczyński podczas demonstracji 30 października był w domu. "Doniesienia o wyjeździe poza Warszawę i kamizelce kuloodpornej są wierutną bzdurą. Przestańcie kłamać! #StopFakeNews" - napisała Czerwińska.