<a href="https://www.rp.pl/Polityka/302269915-Lichocka-ma-byc-sprawozdawca-uchwaly-ws-ataku-na-prezydenta.html" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Jak przypomina "Rzeczpospolita"</a>, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a> chce przyjęcia przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> uchwały potępiającej "brutalne zachowania wymierzone w autorytet państwa polskiego". To pokłosie wydarzeń z Pucka i Wejcherowa podczas uroczystości z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem, grupa manifestujących próbowała zakłócić spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Pikietujący mieli ze sobą transparenty, na których widniały hasła m.in. "Konstytucja" i "Duda jesteś wstydem narodu", gwizdali i wykrzykiwali hasła m.in.: "Marionetka" i "Będziesz siedział". "Grupa chuliganów zakłóciła przebieg państwowych uroczystości lżąc i obrażając głowę państwa, Sejm wyraża najwyższe oburzenie wobec barbarzyńskich zachowań wymierzonych w autorytet polskiego państwa" - głosi złożony w Sejmie projekt uchwały, pod którym podpisało się 43 posłów PiS. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-pis-zlozylo-projekt-uchwaly-w-zwiazku-z-wydarzeniami-w-wejhe,nId,4324425" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Zobacz tekst uchwały</a>Na sprawozdawcę projektu wybrano Joannę Lichocką, ale stało się to zanim około półtorej godziny później pokazała w Sejmie środkowy palec po przegłosowaniu ustawy dającej prawie dwa miliardy złotych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a>. PiS do tej pory jednak nie wycofało Lichockiej jako sprawozdawcy. Pytany o tą sprawę przez dziennik poseł PiS <a class="db-object" title="Grzegorz Matusiak" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-grzegorz-matusiak,gsbi,4172" data-id="4172" data-type="theme">Grzegorz Matusiak</a>, powiedział, że nie było na razie w klubie dyskusji na temat zmian. Z kolei poseł <a class="db-object" title="Zbigniew Dolata" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-dolata,gsbi,4088" data-id="4088" data-type="theme">Zbigniew Dolata</a> stwierdził, że "sprawozdawcą powinna zostać osoba, wokół której nie ma kontrowersji".Więcej w "Rzeczpospolitej".