Prezydent mówił w Gdyni, że "wstyd mu za III RP, która nie potrafiła skazać sprawców masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku". "Andrzej Duda się za dużo wstydzi, a za mało robi" - skomentował tę słowa Ryszard Petru. Jak dodał, rolą głowy państwa jest łączenie, a nie dzielenie Polski na III i IV RP. "Prezydent jest współodpowiedzialny za nasz kraj, a on mówi, że mu za niego wstyd. Panie prezydencie, do roboty" - zakończył lider Nowoczesnej. Prezydent mówił też, że "Polska, którą cały czas budujemy jest kulejąca". Wskazywał, że do tej pory nie udało się naprawić między innymi wymiaru sprawiedliwości. Terlecki o słowach Dudy: historyczne i na miejscu Szef klubu PiS Ryszard Terlecki chwali wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy podczas obchodów 45. rocznicy Grudnia'70 w Gdyni. Prezydent powiedział między innymi, że jest mu "wstyd za III Rzeczpospolitą, która nie umiała skazać sprawców tej zbrodni, i w której komunistycznych bandytów nazywano ludźmi honoru". Według Ryszarda Terleckiego, wystąpienie prezydenta było "bardzo historyczne i bardzo na miejscu". Szef klubu PiS dodał, że uczestnicy uroczystości byli bardzo poruszeni i było to świetne wystąpienie. Pytany przez dziennikarzy o posłów PiS, którzy byli kiedyś członkami PZPR Ryszard Terlecki powiedział, że na początku lat 80. ubiegłego wieku prawie 3 miliony Polaków były w tej partii i nie ma żadnego powodu, by przekreślać ich udział w życiu publicznym, bo to nie kwestia przynależności do PZPR. W grudniu 1970 roku na Wybrzeżu, podczas protestów przeciwko podwyżce cen żywności i fatalnym warunkom pracy, śmierć poniosły co najmniej 44 osoby, a ponad tysiąc sto zostało rannych. Zobacz komentarz w tej sprawie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-siemoniak,gsbi,1621" title="Tomasza Siemoniaka" target="_blank">Tomasza Siemoniaka</a>: Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy: