Decyzja sądu została wydana w trybie, który nie pozwala na odwołanie się od niej. Reporter RMF FM Roman Osica dowiedział się nieoficjalnie, że śledczy mają trzy miesiące na wykonanie zdjęć z sekwencji filmu, po ujawnieniu którego Piesiewicz został oskarżony o posiadanie narkotyków i wycofał się z polityki. Chodzi o nagranie, na którym ubrany w sukienkę wciągał biały proszek w towarzystwie dwóch kobiet.- Filmy były badane przez biegłych, którzy wydali o nich wiele opinii - mówi reporterowi RMF FM Renata Mazur z prokuratury okręgowej na warszawskiej Pradze. Podkreśla, że proces trwa już od roku, a sędzia miał akt oskarżenia i mógł się zapoznać z dowodami. Sąd w żaden sposób nie komentuje swojej decyzji, zasłaniając się przy tym utajnieniem procesu. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/roman-osica">Roman Osica</a>