Z informacji reportera RMF FM wynika, że maszyna miała niewielką, ale groźnie wyglądającą awarię. Chodzi o nieszczelną uszczelkę w drzwiach. Na pokładzie był z tego powodu hałas i choć według pilota nie było ryzyka rozhermetyzowania kabiny i samolot mógłby lecieć dalej, to zapadła decyzja o zawróceniu maszyny. Także pasażerowie domagali się powrotu do Warszawy. Boeing 737 zawrócił w okolicach Przemyśla, potem zrobił jeszcze jedno kółko nad Lublinem i wylądował w Warszawie. Jak ustalił reporter RMF FM, nie było to lądowanie awaryjne. Niewykluczone, że po sprawdzeniu szczelności drzwi i naprawieniu usterki być może ta sama maszyna za kilka godzin poleci z pasażerami do Stambułu. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/mariusz-piekarski" target="_blank">Mariusz Piekarski</a>