Mieszkania "króla dopalaczy" były już raz przeszukiwane. Teraz policjanci wrócili tam ze ściągniętym ze Śląska specjalistycznym sprzętem. Do przeszukania użyto między innymi georadaru. Dzięki niemu w mieszkaniu i piwnicach "króla dopalaczy" i jego matki wykryto system skrytek wykutych w ścianach i podwieszanych sufitach. Znaleziono dokumenty skarbowe, umowy oraz akty notarialne, które mogą świadczyć o skali działalności 25-latka z Gdańska. Powodem ponownego przeszukania mieszkań były wcześniejsze ustalenia policji. Za pierwszym razem przejęli tylko 35 tys. zł, co nie zgadzało się z ustalonymi wcześniej faktami. 25-latek i jego 46-letnia matka zostali zatrzymani 15 grudnia. Wówczas podczas przeszukania ich mieszkania znaleziono m.in. kilkaset opakowań różnych substancji i dwa pistolety. Prokuratura postawiła im zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. 25-latek handlował w Gdańsku dopalaczami na dużą skalę. Było to jego główne źródło dochodu. Pomagała mu matka, która dopalacze sprzedawała przez okno mieszkania. Kupcami byli głównie bardzo młodzi ludzie. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/kuba-kaluga">Kuba Kaługa</a>