Zabezpieczone dokumenty będzie teraz badać Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie. Śledczy będą dzisiaj sprawdzać, jakie pisma znajdowały się w pustostanie i w przypadku, których z nich ich porzucenie, bez odpowiedniego zabezpieczenia można zakwalifikować jako przestępstwo. Będą także sprawdzać, w jaki sposób te dokumenty znalazły się w porzuconym gospodarstwie i kto odpowiadał za ich przechowywanie. Wśród pism były m.in. karty wyborcze do Sejmu i Senatu. Za ich zabezpieczenie i ewentualnie zniszczenie odpowiadają delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Zwęglone dokumenty funkcjonariusze odkryli wczoraj po południu. "Mówimy tutaj o dużej ilości, mówimy o zabezpieczeniu co najmniej dwóch busów, które zostały przewiezione do komendy. To co należy do nas, to przede wszystkim ustalenie, w jaki sposób te dokumenty znalazły się w tym miejscu" - mówi Sylwester Marczak z mazowieckiej policji. Grzegorz Kwolek