Jednocześnie ratownicy uruchamiają wiercenie drugiego już 100-metrowego otworu, aby spróbować trafić nim w przestrzeń za zalewiskiem. Ratownicy koncentrują obecnie wysiłki we wschodniej części zniszczonego chodnika. Po wstrząsie napływająca woda utworzyła w jego najniższym fragmencie sięgające stropu rozlewisko, za którym powinni być poszukiwani górnicy - dochodzą stamtąd sygnały z nadajników w ich lampach. Po natknięciu się na rozlewisko sztab akcji zdecydował o równoległym prowadzeniu różnych działań, przede wszystkim odpompowaniu wody z rozlewiska oraz wykonaniu 100-metrowego odwiertu z innego miejsca do odcinka znajdującego się za rozlewiskiem. Jak mówił w czwartek prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon, ratownicy w nocy rozcięli część blokujących drogę urządzeń i uruchomili system pomp, aby usunąć wodę ze zbiornika, przynajmniej częściowo. Jej ilość szacowano pierwotnie na 300-400 m sześc., obecnie szacowana jest na ok. 200 m sześc. (przy utrzymujących się niewielkich dopływach). Praca przy wykorzystaniu pełnej mocy zasilanych pneumatycznie pomp obniżyła (od czasu ich uruchomienia) lustro wody w zalewisku o ok. 60 cm. Ratownicy spróbowali wejść po pas do rozlewiska; na razie nie wiadomo jednak jeszcze, jak długo trzeba będzie pompować, aby umożliwić penetrację chodnika za rozlewiskiem. Aby umożliwić równoległe próby spenetrowania rozlewiska przez nurków, ratownicy ciągną w rejon jego początku doprowadzające powietrze lutniociągi, jednocześnie poszerzając prześwit w zaciśniętym po wstrząsie wyrobisku. Około południa do rozlewiska brakowało im jeszcze ok. 15 metrów lutniociągu. Jeszcze w środę rozpoczęto wykonywanie stumetrowego odwiertu do miejsca, w którym przypuszczalnie są górnicy. Przez otwór można by opuścić kamerę i pożywienie. Według ostatnich informacji, wywiercono otwór o długości 106 metrów, podczas gdy chodnik powinien znajdować się na ok. 98 metrze. Ozon przyznał w czwartek, że "wydaje się, że otwór minął ten chodnik". Choć w południe było to jednak jeszcze weryfikowane, zdecydowano już o rozpoczęciu odwiercania drugiego otworu. W wyniku sobotniego wstrząsu w kopalni zginęło dwóch górników, a kolejni trzej są poszukiwani.