W Pałacu Prezydenckim z udziałem prezydenta i pierwszej damy odbywa się uroczyste podsumowanie roku akcji pomocowych dla Polaków na Wschodzie. Prezydent Duda podkreślał, że nie jest to pomoc, lecz wyraz wdzięczności i solidarności. Jak zaznaczył, pomoc dociera do ludzi, którzy zasłużyli na solidarność i pamięć. "Do ludzi starszych, którzy bardzo często już dzisiaj nie są w stanie nawet podnieść się z łóżka, którzy są często złożeni już chorobami, złożeni tym, że są w podeszłym wieku, ale to oni tę polskość przez całe lata w sobie przenieśli" - mówił. Pierwsza dama zachęcała do przyłączenia się do kolejnej akcji wielkanocnej. "Planujemy już następny transport z pomocą, która tym razem trafi do Polaków z Dołbysza i okolic. Są to małe wioski zamieszkałe przez polskie rodziny w obwodzie żytomierskim. Pomoc ta trafi też do przedszkola, które jest prowadzone przez polskich księży" - mówiła Agata Kornhauser-Duda. Szef gabinetu prezydenta Adam Kwiatkowski, który w Kancelarii Prezydenta odpowiada za sprawy polonijne, powiedział PAP, że do tej pory zorganizowano cztery transporty ze wsparciem dla Polaków na Wschodzie; trzy były skierowane do tych, którzy mieszkają na Ukrainie, czwarty do domu dziecka na Litwie.