- Głodne dzieci są faktem i nie ma co się oburzać. Według danych statystycznych co najmniej 400 tysięcy dzieci niedojada. Idą głodne do szkoły i ze szkoły głodne wracają - powiedział Leszek Miller, oceniając zachowanie posłów Platformy Obywatelskiej podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta RP.
Kiedy podczas swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda wspomniał o głodnych dzieciach, na sali sejmowej zapanowała wrzawa. Posłowie PO najprawdopodobniej buczeli. - Reakcja posłów Platformy Obywatelskiej była podwójnie nie na miejscu. Po pierwsze dlatego, że prezydent mógł tak powiedzieć, bo to jest fakt. A po drugie dlatego, że było to inauguracyjne wystąpienie prezydenta RP - ocenił to zachowanie Leszek Miller.
"Praktyka jest królową prawdy"
- Dziś jest szczególny dzień dla polskiej demokracji, więc wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy powinniśmy oceniać życzliwie. Od jutra rozliczamy ze spełniania obietnic - zapowiedział także były premier. - Niewątpliwie w Polsce jest bardzo wysokie napięcie polityczne i gdyby udało się je osłabić, byłoby dobrze dla obywateli naszego kraju, dla spraw publicznych, więc trzeba życzyć powodzenia panu prezydentowi, ale czy tak będzie - okaże się za miesiąc, dwa, trzy - dodał.
- Dzisiaj słyszymy dobre zapowiedzi, ale najważniejsza jest praktyka, ona jest królową prawdy - podsumował Leszek Miller.