"Naszym zdaniem problem imigracji należy rozwiązać na miejscu, u źródła, pomagając takim krajom jak Liban w przyjęciu uciekinierów. Popierając turecki mechanizm ograniczenia strumieni migracyjnych. Działając w Libii i chroniąc granic Europy" - mówił Jacek Czaputowicz. Jak przypomniał, Polska przyjęła ponad milion Ukraińców, z których wielu przybyło z Donbasu. Po czym dodał: "Ponadto przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę Zachodnią, ale oni nie chcą zostać w Polsce, gdzie stopa życiowa jest zbyt niska". Wywiad opublikowany kilka dni wcześniej początkowo przeszedł bez echa. Później jednak na słowa o przyjęciu migrantów zwrócił uwagę Krzysztof Bosak. "W wywiadzie dla francuskiego 'Le Figaro' Minister Spraw Zagranicznych powiedział, że przyjęliśmy 2700 migrantów z Europy Zachodniej. O co tu chodzi? Czy rząd PiS oszukał Polaków?" - napisał na Twitterze. "Czyżby obywatele o czymś nie wiedzieli?" - czytamy w bliskim władzy serwisie wpolityce.pl. "Dlaczego te fakty nie są upublicznione? Czyżby szef MSZ znowu powiedział coś za dużo?" - to z kolei komentarz byłego premiera Leszka Millera. MSZ jeszcze nie skomentowało sprawy.