Poseł Ruchu Kukiz'15 Rafał Wójcikowski uważa, że podwyżka płacy minimalnej ma służyć ratowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Premier Beata Szydło zaproponowała przedwczoraj, aby płaca minimalna wynosiła w przyszłym roku 2 tysiące złotych.
Wójcikowski mówił w radiowej Jedynce, że rząd w ten sposób chce podnieść dochody ZUS-u. Wpływy do Zakładu starczają, zdaniem posła, na 75 procent jego wypłat. Oznacza to, że nasze składki tylko w trzech czwartych finansują emerytury i renty.
Poseł Kukiz'15 powiedział, że aby utrzymać ten poziom, zagrożony przez złą sytuację demograficzną, rząd ciągle podnosi płacę minimalną, obciąża też składkami umowy cywilno-prawne.
Mówiąc o programie Mieszkanie Plus Wójcikowski podkreślił, że popiera tę jego część, która zakłada wspieranie oszczędzania. Jest natomiast przeciwko, jak się wyraził, rozdawnictwu mieszkań, gdyż uważa to za "komunizm".
Rząd zdecydował: Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2017 roku wyniesie 2 tys. złotych.