Minister dodał, że pełnomocnik będzie zajmował się monitoringiem kwestii równouprawnienia w służbach mundurowych. - Nie udawajmy, nie zajmowaliśmy się tym z całą pasją i nie jest to celem głównym tych formacji, ale problem być może jest i skalę tego problemu musimy oszacować i zbadać - wskazał. Zaznaczył, że zadaniem pełnomocnika będzie stworzenie raportu dostępnego dla opinii publicznej. Szef MSW zaznaczył, że pełnomocnik będzie zajmował się także tzw. żółtą linią umożliwiającą anonimowe informowanie o nadużyciach w kwestiach równego traktowania w formacjach mundurowych. - Zadaniem pełnomocnika będzie także współpraca z pełnomocnikami komendantów wojewódzkich policji do spraw ochrony praw człowieka oraz pełnomocnikami z innych formacji mundurowych w zakresie wypracowania standardów i procedur postępowania w sprawach, gdzie mogłoby dojść do nierównego traktowania kobiet i mężczyzn - mówił Sienkiewicz. Konferencja szefa MSW miała związek z ostatnimi wydarzeniami w opolskiej komendzie policji. Tamtejszy komendant wojewódzki Leszek Marzec pod koniec maja został odwołany przez Sienkiewicza, po tym jak "Nowa Trybuna Opolska" napisała, że komendant został potajemnie nagrany podczas rozmowy z wysoko postawioną oficer policji, a "w rozmowie pełnej zażyłości mieszają się wątki służbowe i obyczajowe". Jak podawały media, Marzec, kończąc służbę, otrzymał wysoką odprawę, a jego miesięczna emerytura będzie wynosić ok. 10 tys. zł. Wobec policjantki z kolei wszczęto postępowanie dyscyplinarne, obniżono jej pensję o połowę i zawieszono w wykonywaniu obowiązków służbowych. Opole: Nowe, zaskakujące fakty ws. seksafery w policji "Fakt": 11 tys. emerytury dla b. komendanta z Opola