Najwięcej przypadków grypy stwierdzono w województwie Mazowieckiem, w Małopolsce i Wielkopolsce. Wcześniej, trzy zgony z powodu grypy odnotowano na Śląsku, a jeden w Kujawsko-Pomorskiem. Dobra wiadomość - jak podkreśla prof. Lidia Brydak z Zakładu Wirusologii PZH - jest taka, że większość potwierdzonych przypadków grypy spowodował wirus typu B - mniej podatny na mutacje, który nie jest w stanie wywołać pandemii. Z drugiej strony pod względem szczepień wciąż zajmujemy ostatnie miejsce w Europie. - Jeżeli są zachorowania, to niestety na własne życzenie. Bo jeżeli procent zaszczepienia populacji to jest tylko 3,6 - to na co my mamy liczyć- komentuje prof. Brydak. Dodaje, że przeciwciała po szczepieniu powstają już siódmego dnia, i zaznacza, że cały czas można i warto się zaszczepić - unikając jedynie kontaktu z osobą zaraz po szczepieniu. Polska wśród krajów o największej zachorowalności W Polsce - w obecnym sezonie grypowym - odnotowano już prawie 3 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Jesteśmy wśród krajów o największej zachorowalności na grypę - powiedział z kolei PAP prof. Adam Antczak. "Jak pokazują dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli chorób najwięcej zachorowań na grypę odnotowano w lutym w Luksemburgu, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. W czołówce Europy znajduje się też Polska, co jest bardzo niepokojące" - podkreśla przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy prof. Adam Antczak. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że do 15 lutego 2018 r. zarejestrowano 2 923 574 przypadki zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Jedynie od 8 do 15 lutego 2018 r. odnotowano 272 777 takich przypadków. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 88,4 na 100 tys. ludności. Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH, w poprzednim sezonie grypowym, od września 2016 r. do kwietnia 2017 r., odnotowano prawie 3,8 mln zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. W naszym kraju najwięcej zachorowań jest zwykle w lutym i marcu, jeśli zatem liczba zachorowań na grypę i choroby grypopodobne będzie się nadal utrzymywać, to ten sezon może się okazać rekordowy. Prof. Antczak zwraca uwagę, że grypa jest bardzo groźną chorobą wirusową. Powoduje ona liczne powikłania, na które szczególnie narażone są osoby przewlekle leczące się z powodu chorób układu oddechowego, sercowo-naczyniowego, cukrzycy, a także osoby starsze, kobiety w ciąży i dzieci. Zdaniem specjalisty, każde niepokojące objawy powinny być skonsultowane z lekarzem, aby choroba została odpowiednio zdiagnozowana i leczona. Według badań Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC), z powodu grypy co roku na całym świecie umiera od 291 tys. do 646 tys. ludzi.