Przypomnijmy, że podczas debat Parlamentu Europejskiego dotyczących sytuacji w Polsce, Timmermans wielokrotnie krytykował stan praworządności w naszym kraju. Z tego powodu w holenderskiego polityka postanowiła "uderzyć" posłanka Krystyna Pawłowicz. We wpisie na Twitterze nawiązała do kryzysu w stosunkach holendersko-tureckich. Przypomnijmy, że Holandia uznała za turecką minister ds. rodziny i polityki społecznej Fatma Betul Sayan za osobę "niepożądaną" i wydaliła polityk z kraju. Sayan miała w Holandii agitować mniejszość turecką do głosowania w referendum za zmianą konstytucji. W Rotterdamie doszło do manifestacji Turków. Holenderska policja użyła w niedzielę nad ranem armatek wodnych, pałek oraz psów do rozpędzenia setek protestujących Turków, którzy wymachiwali flagami swego kraju przed konsulatem. "I co, Panie Timmermans, kto łamie podstawowe prawa turecko-holenderskich obywateli w Pana ojczyźnie? Co, też Polacy i J. Kaczyński? Czy Komisja Wenecka została powiadomiona o tym międzynarodowym skandalu? A Komisja Europejska? A Rada Europejska?" - pyta Pawłowicz na Facebooku. Jak oceniła posłanka PiS, "prezydent Erdogan do władz Holandii mówi jak sułtan Osman, Murad IV i sułtanka Kesem - 'zapłacicie nam za to'. 'Faszyści'. A za Holandię 'zapłacą' też pewnie inne państwa unijne" - pisze. "No, to jak Panie Timmermans? Łamie Holandia prawa człowi...eka, czy nie? Turcy też są przecież ludźmi. A, że prezydent Erdogan łamie prawa człowieka, nie przeszkadzało Panu i żadnej komisji tam Pan nie wysłał. Uwagi nie zwrócił" - kontynuuje. "To jaka będzie reakcja Komisji i Pana osobiście? Wstydzi się Pan choć trochę, czy ciągle szuka Pan naruszeń praw obywatelskich w Polsce? Wpadliście w pułapkę, a zastawiacie je na innych. No, ale pan Tusk wam pomooooże.Na peeeewno" - kończy wpis.