Paweł Kukiz w niedzielę na antenie Radia Zet przekonywał, że Jarosław Kaczyński "ze świtą udał się do 'Gazety Polskiej' po medale i przesunął obrady z 17 na 20". "Przesunięcie głosowań jest skandalem i bolszewickim traktowaniem ludzi. Mogę pracować od świtu do świtu, jeśli są ku temu ważne powody a nie wręczanie jakiejś nagrody" - powiedział Kukiz. "Pycha kroczy przed upadkiem" - pogroził obecnemu w studiu Jackowi Sasinowi. Rzeczywiście, w piątkowy wieczór Jarosław Kaczyński odbierał nagrodę dla Człowieka Roku "Gazety Polskiej", a głosowania w Sejmie zostały przesunięte. "Chciałem podziękować bardzo serdecznie za tę nagrodę. Jeśli cenię ją bardzo wysoko, to dlatego, że dostałem ją od gazety i koncernu medialnego, który rzeczywiście jest Strefą Wolnego Słowa, który był przez lata redutą wolności, prawdy i tego wszystkiego, co służy polskiej niepodległości. Wolności, która bywała w Polsce po 1989 r. zagrożona, i której załoga 'Gazety Polskiej' broniła. Prawdy, wolność i prawda są ze sobą ściśle związane. Jeżeli ktoś przyczyniał się do tego, że kotara zasłaniająca prawdę była odsłaniana, to była to 'Gazeta Polska'" - mówił Jarosław Kaczyński na gali, podczas której obecni byli również inni prominentni politycy PiS. W tym czasie w Sejmie zarządzona była przerwa. Posiedzenie Sejmu, w trakcie którego głosowano nad budżetem państwa, zakończyło się o godzinie 2.30 w nocy. "Do dziś odsypiam nagrodę 'Gazety Polskiej' dla pana prezesa" - żartowała Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Joachim Brudziński zarzucił Pawłowi Kukizowi, że sam "sankcjonował bolszewizm", zgadzając się w ramach Konwentu Seniorów na przełożenie głosowania na budżetem z czwartku na piątek. Paweł Kukiz na Facebooku tak pisał o harmonogramie prac Sejmu: "W Sejmie dziś zjawiłem się przed 9 rano (po 4 godzinach snu, bo wczorajsze posiedzenie zakończyło się późną nocą). Minister Waszczykowski dziś od 9 przedstawiał plan polityki zagranicznej. Pana Prezesa (i jednocześnie POSŁA) Kaczyńskiego od rana w Sejmie nie widziałem. Odnoszę więc wrażenie, że godziny głosowań ustalane są zgodnie z jego rytmem biologicznym. Panie Prezesie - z całym szacunkiem, ale marzenia o Polsce jako drugiej Ameryce rozpocznijmy od gospodarki wolnorynkowej, a nie zmiany strefy czasowej".