Tomasz Lipiński to muzyk takich formacji jak: Tilt, Brygada Kryzys czy Izrael. W 2015 roku ukazała się jego solowa płyta "To, czego pragniesz". Wczoraj muzyk zwrócił się na Facebooku do posła Adama Szejnfelda, by nie cytował w swoich wypowiedziach słów napisanych przez artystę piosenek. "Panie pośle, niech mnie pan więcej nie cytuje" - napisał na Facebooku Lipiński. Działania PO "Pan poseł raczył mnie zacytować. Oczywiście pamięta Pan, jak ta piosenka wspierała państwa kampanię przed 8 laty? Podobnie jak absolutna większość moich koleżanek i kolegów po fachu poparliśmy was, ba, nawet wasz dzisiejszy zagorzały wróg - Paweł Kukiz stał z nami ramię w ramię" - przypomniał Adamowi Szejnfeldowi za pośrednictwem Facebooka Tomasz Lipiński. Następnie muzyk wypisał listę działań podjętych przez PO w trakcie sprawowania rządów, które, jego zdaniem, godziły w artystów. Tomasz Lipiński wymienił m.in.: podniesienie podatku VAT na koncerty oraz zniesienie 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. "Znieśliście przyznany twórcom przywilej zwolnienia od opodatkowania 50% dochodu (od II progu), przywilej pozwalający nam inwestować w swój warsztat pracy, pokrywać spore koszty własnej działalności, których nie możemy odliczyć w żaden inny sposób. Ta w 100% populistyczna decyzja objęła tylko nieco ponad 100 (tak, stu) autorów i kompozytorów scenicznych, bo tylko tylu przekracza II próg podatkowy czyż koszt jej wprowadzenia nie był wyższy od dochodów uzyskanych przez budżet? Ten przywilej przyznał twórcom Piłsudski, zachowali go władcy PRL, a wy go znieśliście bez żadnej ekonomicznej racji" - napisał Lipiński. "Może wydawało się wam, że ciemny tłum temu przyklaśnie?" - dodał we wpisie muzyk. "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" Wpis Tomasza Lipińskiego jest odpowiedzią na tekst zamieszczony przez posła Adama Szejnfelda na blogu. Poseł zatytułował swój wpis słowami piosenki grupy Tilt: "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie". Poseł odniósł się w swoim tekście na blogu do przesłania utworu. "Upadł komunizm, nadeszły czasy demokracji, ale po ponad 25 latach od przełomowego roku 1989, słowa 'Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie' uderzają swoją aktualnością. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a> próbuje wmówić Polakom, że nic złego w naszym kraju się nie dzieje, że wszystko jest w doskonałym porządku" - napisał poseł Szejnfeld na swoim blogu. W dalszej części wpisu, poseł cytuje osoby związane z PiS. Przytacza słowa m.in. Jarosława Kaczyńskiego o najgorszym sorcie Polaków, wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy opowiadającego podczas spotkania z Joachimen Gauckiem o tym, że Polska nie jest krajem sprawiedliwym dla swoich obywateli, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoniego Macierewicza" target="_blank">Antoniego Macierewicza</a>, Stanisława Piotrowicza, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joachim-brudzinski,gsbi,1392" title="Joachima Brudzińskiego" target="_blank">Joachima Brudzińskiego</a> czy rzeczników Prawa i Sprawiedliwości - Adama Hofmana oraz Marcina Mastalerka. Wszystkie cytaty stanowią niepochlebne wypowiedzi ludzi związanych z PiS-em na temat opozycji - przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Adam Szejnfeld na końcu wpisu z ironią podkreślił, że obecna sytuacja polityczna w kraju jest wspaniała i określił ją mianem "absolutnego Wersalu". "Nikt nikogo nie obraża. Panuje język miłości i jest pełna równość wobec prawa, z pakietem demokratycznym, którego jeszcze nikt nie wiedział, w tle. Tylko od czasu do czasu, jak ktoś kilka sekund źle mówi o PiS-ie, to otrzymuje grzywnę 2 tysiące zł. Ale to przecież drobiazg, wszak grzywna to nie więzienie" - tymi słowami zakończy swój wpis na blogu poseł Szejnfeld.