"Prokurator zarzucił podejrzanemu mieszkańcowi powiatu ostrowskiego dopuszczenie się czynnej napaści na wykonujących czynności służbowe policjantów, a także naruszenie nietykalności cielesnej i kierowanie gróźb karalnych na szkodę członków najbliższej rodziny" - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. Prokurator zarzucił mężczyźnie, że 5 maja wywołał awanturę domową, w trakcie której bił po głowach żonę i teściową. "Groził, że zabije kobiety i małoletnią pasierbicę" - powiedział prokurator Meler. Kiedy na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci z Ostrowa Wlkp., mężczyzna groził im użyciem trzymanej w ręku siekiery. "Następnie podejrzany uruchomił piłę łańcuchową do cięcia drewna i trzymając ją w rękach, zaczął dynamicznie zbliżać się do funkcjonariuszy, zwiększając przy tym obroty urządzenia" - poinformował rzecznik. Dodał, że dopiero groźba użycia przez policjantów broni palnej skłoniła awanturnika do odstąpienia od napaści. 48-latek nie ustosunkował się do zarzucanych mu czynów; ograniczył się do stwierdzenia, "że było tak, jak napisano w zarzutach". Grozi mu do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trafił do aresztu na dwa miesiące.