100 lat temu ponad półtora miliona osób zostało zamordowanych przez Turków, którzy do dziś nie przyznają się do zbrodni. Metropolita warszawski przypominał, że było to pierwsze ludobójstwo w XX wieku."Przez kilkadziesiąt lat milczano o tej tragedii. Dopominamy się o pamięć o tym ludobójstwie, nie w imię nienawiści, a w imię prawdy i ku przestrodze dla kolejnych pokoleń" - podkreślał kardynał Nycz. Mimo upływu stu lat od tragedii, Turcja nie chce się przyznać do winy i rozliczyć tej zbrodn. Tureckie władze oficjalnie twierdzą, że tureccy Ormianie padli ofiarą epidemii podczas ewakuacji frontu. Z powodu takiego stanowiska Armenia nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Turcją.