Senat debatuje nad nowelizacją ustawy Prawo o zgromadzeniach. Wprowadza ona m.in. możliwość otrzymania na trzy lata zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu. "Ustawa jest zła, ponieważ ogranicza drastycznie prawo do zgromadzeń. Nikt z nas nie podniesie za tym ręki. Trwa zawłaszczanie państwa i tworzenia państwa PiS" - powiedział Florek. Przypomniał, że jednoznaczne, negatywne i "miażdżące" opinie do ustawy przedstawiły różne organizacje oraz instytucje, w tym <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sad-najwyzszy,gsbi,28" title="Sąd Najwyższy" target="_blank">Sąd Najwyższy</a> oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. "Nie znam żadnej opinii, która by była pozytywna. Ustawa jest niekonstytucyjna i sprzeczna z prawem europejskim" - powiedział Florek. Wcześniej senator Arkadiusz Grabowski (PiS), przedstawiając sprawozdanie dwóch komisji rozpatrujących ustawę, poinformował, że rekomendują one przyjęcie ustawy bez poprawek. Jak mówił, Biuro Legislacyjne Senatu zaproponowało do ustawy poprawki m.in. dotyczące wydłużenia do 14 dni terminu wejścia w życie ustawy.