Po wznowieniu obrad Monika Wielichowska (PO) złożyła wniosek o przerwę w posiedzeniu i zwołanie Konwentu Seniorów. Jak podkreśliła chodzi o wyjaśnienie, czy ważnym powodem dla przerwania obrad Sejmu był fakt, że w tym czasie prezes PiS Jarosław Kaczyński odbierał nagrodę Człowieka Roku "Gazety Polskiej". - Czy my jesteśmy podporządkowani kalendarzowi jednego tylko posła? Mamy taki sam mandat parlamentarny, jak pan prezes - oświadczyła Wielichowska. Z podobnym wnioskiem wystąpił również Jakub Kulesza (Kukiz'15), który także chciał wiedzieć, dlaczego odłożono termin dyskusji i głosowania nad najważniejszą - jak mówił - ustawą w roku: budżetem państwa. Jak dodał, domyśla się jaki jest prawdziwy powód. - Przy okazji panie prezesie chciałbym serdecznie pogratulować. Myślę, że zasłużona nagroda" - podkreślił. Prowadzący obrady marszałek Sejmu Marek Kuchciński oświadczył, że nie były to wnioski formalne i nie poddał ich pod głosowanie.