Wartość polskiego eksportu do zachodniego sąsiada na poziomie 58,1 mld euro w 2020 roku przebiła o jeden procent rekord z poprzedniego roku. "Tym samym kraj cudu gospodarczego stał się czwartym na świecie największym dostawcą do Niemiec i po raz pierwszy pokonał Francję. Tylko giganci Chiny i USA oraz Holandia z jej silnym przemysłem naftowym i gazowym były lepsze" - zauważa "Rheinische Post" w tekście, który we wtorek ukazał się w papierowym wydaniu. "Polska była i jest istotnym stabilizatorem dla niemieckiej gospodarki w czasie koronakryzysu" - mówi gazecie Lars Gutheil, który kieruje Polsko-Niemiecką Izbą Przemysłowo-Handlową w Warszawie. Dziennik podkreśla, że trzecia fala pandemii koronawirusa bardzo mocno uderzyła w Polskę, co mogłoby się objawić znacznym spadkiem w gospodarce i handlu, a jednak jest odwrotnie i "nawet w czasach pandemii Polska kontynuuje swoją wyjątkową postkomunistyczną historię sukcesu, jak gdyby koronawirus z punktu widzenia gospodarki był jedynie katarem" - pisze "Rheinische Post". Przykładem jest "cud na rynku pracy" z bezrobociem na poziomie 3,1 proc. w styczniu. Polska była drugim po Japonii krajem z najniższym bezrobociem wśród 37 państw OECD.