Policja znalazła tylko porzucony samochód, którym prawdopodobnie podróżowali sprawcy napadu. Prawdopodobnie - bowiem naoczny świadek twierdzi, że sprawcy uciekli pieszo do lasu. Przed południem ktoś strzelał też do funkcjonariusza Straży Granicznej, nie wiadomo jednak, czy te dwa zdarzenia są jakoś ze sobą powiązane.