Neumann odpowiadał na pytanie zadane przez posłów Ruchu Palikota. Jeden z posłów tej partii, Artur Bramora, od ubiegłego poniedziałku prowadzi głodówkę w takiej placówce w Częstochowie. Zadający pytanie Jerzy Borkowski zwrócił uwagę, że w kraju jest 11 tego typu ośrodków, w których przebywa około 80 dzieci, "często czekających na śmierć". Odpowiadając, Neumann wytknął Bramorze, że przed podjęciem głodówki nie podjął żadnych działań, poza wysłaniem 9 października listu otwartego do resortu zdrowia. - Dostał odpowiedź 15 października i rozpoczął głodówkę. Nie było go wcześniej w ministerstwie zdrowia, u nas, nie rozmawiał o tym, więc nie mówcie państwo, że wykonał wszystkie możliwe czynności. Żadnej interpelacji nie napisał jako poseł - powiedział Neumann. - Starajmy się mówić o problemie, a nie o pewnym politycznym happeningu, który dzisiaj się tam dzieje - dodał. Podkreślił, że ośrodek w Częstochowie otrzymuje obecnie najwyższą stawkę płaconą przez NFZ w Polsce - 120 zł (dziennie na jedną osobę), podczas gdy średnia to 80 zł. - Problem jest nie do rozwiązania przez NFZ tylko i wyłącznie, ponieważ NFZ w takim ośrodku płaci za leczenie. Za wyżywienie i zakwaterowanie powinna płacić albo rodzina, albo pomoc społeczna - dodał. Podkreślił, że przygotowywany jest projekt ustawy, który pozwoli zapłacić część świadczeń z pomocy społecznej. "Pozwoli ministrowi pracy i polityki społecznej i MOPS w Częstochowie dać legalnie takie pieniądze" - powiedział. Do posłów RP zaapelował, by zwrócili się do głodującego posła o zakończenie głodówki i udział w pracach na nowelizacją ustawy. - Zrobi więcej tą ustawą, bo da możliwość realnego płacenia temu ośrodkowi i innym ośrodkom z różnych źródeł. Przekonajmy go wszyscy, że warto - powiedział Neumann. Wiceminister spodziewa się, że projektem noweli Sejm zajmie się na następnym posiedzeniu (planowanym w dniach od 7 do 9 listopada). "Mam nadzieję, że przeprowadzimy ją na jednym posiedzeniu" - dodał. Z powodu braku pieniędzy częstochowskiemu Stowarzyszeniu Pielęgniarsko-Opiekuńczemu "Z Ufnością w Trzecie Tysiąclecie", w którym głoduje poseł Ruchu Palikota, grozi likwidacja. Wszczęto już procedurę zamknięcia ośrodka, pod opieką którego jest obecnie ok. 20 dzieci. Częstochowski zakład rehabilituje i leczy chore i niepełnosprawne dzieci do lat trzech. Przedstawiciele zakładów opiekuńczo-leczniczych, zajmujących się leczeniem i rehabilitacją chorych i niepełnosprawnych, od dawna alarmują, że borykają się z trudnościami finansowymi, bo brakuje przepisów umożliwiających finansowanie pobytu dzieci. Pod koniec października w Częstochowie ma się odbyć konferencja poświęcona sytuacji takich ośrodków. Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktuje leczenie i rehabilitację dzieci, nie może jednak finansować takich kosztów pobytu w placówkach jak noclegi i wyżywienie.