W sobotę o wyborze Celińskiego zdecydowali w Warszawie uczestnicy kongresu krajowego PD. Według komunikatu Partii Demokratycznej otrzymał on 80 procent głosów. "Polityka może być taka, jaką kiedyś przez moment była, kiedy cud narodowego porozumienia sprawił, że zajmowaliśmy tym, co razem możemy zbudować, a nie tym, w kogo możemy razem uderzać. Uczciwość, rzetelność, odwaga i skromność władzy są w polityce możliwe. To nie jest bajka i wymysł dziecięcej fantazji" - przekonywał podczas obrad kongresu Celiński. Ocenił, że obecnie PD jest partią niszową i kurczy się, a jej członkom brakuje motywacji do podjęcia aktywnej walki o uwagę elektoratu. Według Celińskiego złym prognostykiem były szczególnie wyniki ostatnich wyborów do PE, gdzie koalicja Europa Plus Twój Ruch - w której uczestniczyli również działacze PD - uzyskała niewiele ponad 3 proc. głosów. Celiński zaznaczył, że w tej sytuacji PD nie ma możliwości zaprezentowania większości Polaków swojego programu walki z bezrobociem, które jego zdaniem jest jedną z największych bolączek Europy i Polski. "Polska i żaden inny kraj w Europie - nawet Niemcy - nie są w stanie samodzielnie z tym problemem sobie poradzić. A przed nami opcja integracji międzynarodowej w tej sprawie, opcja europejska. Dzisiaj alternatywy nie ma" - mówił. Innym problemem - przekonywał - jest "wszechobecna kultura korporacyjna", która według niego psuje społeczeństwo. "Jej należy przeciwstawić ideę solidarności" - zaznaczył Celiński. Skrytykował też obecnie rządzących polityków. "Mamy dziś niby-premiera, niby partie i niby polityków. Pytanie brzmi czy my możemy nadać polityce nowy impuls" - mówił. Zaznaczył, że szczególnie potrzebne jest oddzielenie "tego, co partyjne, od tego, co państwowe". "Trzeba oddać Polakom ich własne państwo" - podkreślił. By tak się stało - mówił Celiński - "trzeba zwołać przez internet wszystkich (...) i spróbować stworzyć rzeczywistą alternatywę dla dwóch polskich prawicowych partii politycznych, które wzięły Polaków jako zakładników". Partia Demokratyczna demokraci.pl powstała w 2005 roku. Miała być rozszerzeniem formuły Unii Wolności o środowiska centrolewicowe - wsparcie nowej partii udzielił urzędujący wtedy premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marek-belka,gsbi,1390" title="Marek Belka" target="_blank">Marek Belka</a>. Po utworzeniu PD Unia Wolności przestała istnieć. W wyborach parlamentarnych w 2005 roku PD nie przekroczyła jednak 5-procentowego progu wyborczego. W przedterminowych wyborach w 2007 roku startowała z list koalicji Lewica i Demokraci, wspólnie z SLD, Socjaldemokracją Polską i Unią Pracy. W ramach LiD demokraci.pl wprowadzili do Sejmu trzech posłów, ale po wyborach koalicja LiD się rozpadła. W 2011 roku PD wystawiła samodzielnie jedynie kilku kandydatów do Senatu. Po 2013 roku demokraci.pl współpracowali z Ruchem Palikota, m.in. w ramach koalicji Europa Plus, w końcu jednak nie weszli do nowej partii Palikota - Twojego Ruchu. Andrzej Celiński kieruje Partia Demokratyczną od 2012 roku. W PRL był członkiem KSS "KOR" i władz NSZZ "Solidarność". W latach 1989-97 roku był senatorem i posłem OKP, Unii Demokratycznej i Unii Wolności. W 1999 roku, jako pierwszy tak znaczący polityk, związany z dawnym obozem "Solidarności", wstąpił do kierowanego przez Leszka Millera Sojuszu Lewicy Demokratycznej i został jego wiceprzewodniczącym. Po zwycięskich dla SLD wyborach w 2001 roku został ministrem kultury w rządzie Millera. Odszedł z rządu po niespełna roku, w 2004 roku wraz z Markiem Borowskim i jego zwolennikami opuścił SLD, by utworzyć nową partię - Socjaldemokrację Polską. W latach 2007-11 był znów posłem, wybranym z list LiD.