Lubnauer pytana we wtorek w Polskim Radiu 24 o termin złożenia wniosku Nowoczesnej o odwołanie ministra SWiA odpowiedziała, że przede wszystkim należy pod nim zebrać podpisy. - Apelujemy do całej opozycji, żeby złożyła podpisy pod tym wnioskiem. Uważamy, że to, co się stało, dość jednoznacznie pokazało, że minister Błaszczak się nie sprawdza - powiedziała. Rzeczniczka Nowoczesnej przypomniała zapowiedzi Błaszczaka z marca 2016 roku, kiedy mówił o reformie w Biurze Ochrony Rządu po wypadku samochodu prezydenta Andrzeja Dudy. Zdaniem Lubnauer rok po zapowiedziach reformy BOR "mamy w dalszym ciągu wypadki, mamy w dalszym ciągu sytuację, w której widać, że BOR nie funkcjonuje prawidłowo". Według Lubnauer wypadki zdarzają się od lat, ale "nie tak dużo i tak poważnych jak ostatnio, szczególnie dotyczących tych najważniejszych osób w państwie". Lubnauer wyraziła nadzieję, że premier Beata Szydło szybko wraca do zdrowia po wypadku. - Życzę pani premier tego powrotu, ale życzę też pani premier właśnie - bardziej niż panu Błaszczakowi - wyciągnięcia wniosku z tego, co się stało. Konsekwencji i wniosków - dodała. - Mam wrażenie, że jakby rola i funkcja pana ministra Błaszczaka się w pewnym stopniu wyczerpała - oceniła Lubnauer. - W tej chwili to już jest ten ostatni moment, kiedy premier powinna wyciągnąć wnioski i jak najszybciej zabrać się do tego, żeby racjonalnie, ale nie na pokaz zreformować BOR - powiedziała. Zdaniem Lubnauer trudno mówić o stabilizacji w BOR, skoro "chyba już trzeci dowódca się zmienił w okresie rządów ministra Błaszczaka".