Pomyłka za pomyłką. Karetka zabrała ze szpitala kobietę, która wcale nie została z niego wypisana. Inna, zdrowa już pacjentka została natomiast w placówce.
Jednak to nie koniec. Chora trafia do domu, ale nie swojego. Sanitariusze słyszą - "to nie nasza babcia". Jaki jest finał historii i co ma na swoje usprawiedliwienie szpital?