W zeszły piątek prezydent spotkał się w tej sprawie z liderem PiS po raz czwarty. Podczas dwugodzinnej rozmowy Duda przekazał Kaczyńskiemu na piśmie swoje uwagi dotyczące propozycji poprawek PiS do jego projektów o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Po spotkaniu przedstawiciele Pałacu informowali, że brzmienie części poprawek PiS zostało uzgodnione, zaś do innych prezydent ma "bardzo poważne zastrzeżenia" i konieczne będą dalsze ustalenia w ich sprawie. Według prezydenckiego ministra Andrzeja Dery do osiągnięcia konsensusu brakuje "jednego spotkania". Łapiński pytany wieczorem w TVN24, o termin kolejnego spotkania prezydenta z prezesem PiS, stwierdził, że jest to kwestia "ustalenia konkretnej daty". Zauważył, że prezydent do środy wieczorem przebywa z wizytą oficjalną w Finlandii. "Ale prawdopodobnie jeśli nie w tym tygodniu, to w następnym, pewnie w najbliższych dniach; konkretów jeszcze nie podam, bo te konkrety będą ustalane" - dodał rzecznik prezydenta. Dopytywany co, mimo czterech spotkań, stoi na przeszkodzie porozumieniu Dudy z Kaczyńskim ws. ustaw sądowych, Łapiński zaznaczył, że "wiele rzeczy zostało już wyjaśnionych". "Zostały pewne kwestie dotyczące poprawek PiS do ustaw prezydenckich" - przyznał. Jak dodał polityk, część poprawek zgłoszonych przez rządzące ugrupowanie jest "do zaakceptowania", a inna część - "nie do zaakceptowania". Na uwagę dziennikarki, że opinia publiczna powinna znać szczegóły tajnych - według niej - negocjacji dot. reform sądownictwa, Łapiński wskazał, że "tajne są także zarządy PO". "Przecież tam też nie ma kamer i nie wszystko wiemy, co tam się dzieje" - podkreślił. Dodał, że celem konsultacji pomiędzy prezydentem a liderem PiS jest to, by zanim rozpocznie się praca parlamentarna "uzgodnić pewne rzeczy, żeby potem na etapie prac sejmowych (...) uniknąć takiej sytuacji, że prezydent jest zaskakiwany". "Obie strony chcą osiągnąć taki stan pracy nad tymi ustawami w Sejmie, żeby potem one przeszły bez takich sytuacji, które by budziły wątpliwości prezydenta" - mówił rzecznik. Zastrzegł jednocześnie, że prezydent oczekuje "spokojnej debaty, spokojnej rozmowy w Sejmie" nad jego projektami.