Z doniesień medialnych wynika, że Fundacja Lux Veritatis i Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem kolejny raz otrzymają dotację z ministerstwa sprawiedliwości z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym (Fundusz Sprawiedliwości) na realizację zadań w zakresie przeciwdziałania przyczynom przestępczości. "Szerokim strumieniem do kieszeni o. Rydzyka" Tomczyk ocenił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że od trzech lat "szerokim strumieniem płyną pieniądze do Radia Maryja i Fundacji Lux Veritatis ze strony ministerstw i instytucji rządowych". Podkreślił, że według jego wyliczeń na konta Fundacji Lux Veritatis i Radia Maryja trafiło w sumie około 165 mln złotych. "Kilka dni temu okazało się, że na liście, która została opublikowana na stronach resortu sprawiedliwości (o przeznaczeniu pieniędzy z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym) znowu widnieje Fundacja Lux Veritatis i Radio Maryja" - zauważył Tomczyk. Jego zdaniem "pieniądze, które powinny trafić do pokrzywdzonych, trafiają bezpośrednio do fundacji związanej z ojcem Tadeuszem Rydzykiem". "Prawda jest taka, że pieniądze z resortu Patryka Jakiego szerokim strumieniem po raz kolejny płyną prosto do kieszeni ojca Tadeusza Rydzyka, do Radia Maryja i Fundacji Lux Veritatis. To wygląda już jak proceder, który jest kontynuowany właściwie z miesiąca na miesiąc" - zaznaczył Tomczyk. PO żąda "satysfakcjonującej" odpowiedzi Poseł PO dodał, że MS odmawia odpowiedzi na pytania, jakie są to kwoty oraz, kto jest odpowiedzialny za ich rozdzielania. "Wiemy tylko, że te pieniądze zostały i zostają cały czas przekazywane do Radia Maryja i Fundacji Lux Veritatis" - podkreślił. "Jeżeli w ciągu 48 godzin resort sprawiedliwości i pan Patryk Jaki nie przekażą opinii publicznej satysfakcjonującej odpowiedzi na temat środków przekazywanych na Radio Maryja i Fundację Lux Veritatis (to) skierujemy sprawę do prokuratury, bo tylko polska prokuratura jest w stanie zabezpieczyć dowody nawet, jeżeli dzisiaj za polską prokuraturę odpowiada minister Zbigniew Ziobro" - oświadczył Tomczyk. "Nie może być zgody na to, żeby miliony złotych były transferowane w ramach jakiegoś układu towarzysko-politycznego, bo nie da się ukryć, że te strony wspierają się politycznie od samego początku" - dodał. Kierwiński: Sprawa dziwna i bulwersująca Marcin Kierwiński (PO) ocenił, że sprawa ta jest "bardzo dziwna i bulwersująca". "Nie może być tak, że pokrzywdzonymi tak naprawdę stają się osoby takie jak ojciec Tadeusz Rydzyk" - podkreślił. Według niego pieniądze z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym powinny trafiać do "prawdziwie poszkodowanych". "Nie może być tak, że ministrowie rządu PiS m.in minister Patryk Jaki robią politykę na pieniądzach, które nie są dla nich przeznaczone" - ocenił Kierwiński. --