"W imieniu klubu parlamentu Koalicja Obywatelska podjęliśmy decyzję o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie quasi-dziennikarzy telewizji publicznej i prezesa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a> <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-kurski,gsbi,2077" title="Jacka Kurskiego" target="_blank">Jacka Kurskiego</a>, w związku z uporczywym poniżaniem i szkalowaniem konstytucyjnego organu państwa, jakim jest marszałek Senatu Tomasz Grodzki" - powiedział <a class="db-object" title="Paweł Olszewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pawel-olszewski,gsbi,4286" data-id="4286" data-type="theme">Paweł Olszewski</a>. "To co dzieje się w TVP, w 'Wiadomościach' i TVP Info, ta niebywała nagonka, fala insynuacji, fala nienawiści może doprowadzić do wielkiej tragedii" - dodał. Zwracał uwagę, że "od słów się zaczyna". "Jeśli nie ma ograniczeń w słowach, nie ma potem ograniczeń w działaniach, stąd zawiadomienie do prokuratury" - powiedział. Osoby za to odpowiedzialne, zdaniem posła KO, powinny być rozliczone, żeby "nie doszło do tragedii takiej jak w Gdańsku". "Publiczne znieważanie i poniżanie organu konstytucyjnego ma swój charakter również w Kodeksie karnym, dlatego - decyzją klubu - składamy to dzisiejsze zawiadomienie. Wszelkie granice i normy zostały naszym zdaniem przekroczone" - mówił Piotr Borys. Zaznaczył, że TVP "jest własnością wszystkich obywateli" i jej misją jest "pluralizm, bezstronność i wyważenie". "W obecnej TVP tego wyważenia i równowagi nie ma" - ocenił Borys.