[...] Jedyne, co liczy się w tym gmachu, niezawisłym od polityki, odpornym na wszelkie presje i naciski, jest Konstytucja RP, wiedza prawnicza i sumienia sędziów - wszystkich sędziów, bo nie jest to Trybunał Julii Przyłębskiej, ale niezależny Trybunał Konstytucyjny składający się z 15 niezawisłych sędziów - mówi Przyłębska w rozmowie z tygodnikiem "Sieci", który sympatyzuje z obecną władzą. Jednocześnie Przyłębska tłumaczy okoliczności, w jakich podjęty został wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wywołał w Polsce masowe protesty. Podkreśla także, że kwestię tę skierowała do rozpatrzenia od razu przez pełny skład TK. Prezes Trybunału Konstytucyjnego twierdzi, że decyzja tak stanowiła prawnicze rozstrzygnięcie, "a nie działanie wynikające z analizy politologicznej czy politycznych kalkulacji". Przypomnijmy, wydane w październiku orzeczenie wciąż nie zostało opublikowane przez podległe premierowi Mateuszowi Morawieckiemu Rządowe Centrum Legislacji.