Posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt była dzisiaj gościem w Radiu Merkury. Dziennikarz pytał ją między innymi o jej wyjazd z Ryszardem Petru do Portugalii, który wywołał duże poruszenie w kraju.
Przypomnijmy. Joanna Schmidt i Ryszard Petru zostali sfotografowani na pokładzie samolotu lecącego do Portugalii. Wyjazd spotkał się z falą krytyki, ponieważ odbył się w tym samym czasie, w którym w Sejmie trwał protest posłów i posłanek opozycji.
- To było niezręczne - mówi Joanna Schmidt z Nowoczesnej. - Protest miał charakter rotacyjny. Ja miałam dyżur w Wigilię i Boże Narodzenie. Jak spędzam czas wolny to moja prywatna sprawa. Na pewno niezręcznością było to, że lider partii opozycyjnej jest sfotografowany daleko od Polski, od miejsca gdzie protestują nasi koledzy - dodała posłanka.
Schmidt odniosła się także do zamieszania wokół lidera Komitetu Obrony Demokracji.
- Moje zaufanie do tego ruchu jest wynikiem tego, że to był zryw społecznych tysięcy ludzi, ale ten temat powinien być pilnie wyjaśniony - powiedziała. - To temat, który daje bardzo dużą rysę na jego wizerunku - dodała.