W czwartek w Jerozolimie doszło do pierwszego spotkania polskiego zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z jego izraelskim odpowiednikiem. Zespoły Polski i Izraela powstały zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły w rozmowie szefa polskiego rządu Mateusza Morawieckiego z premierem Izraela <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-benjamin-netanjahu,gsbi,2647" title="Benjaminem Netanjahu" target="_blank">Benjaminem Netanjahu</a>, do której doszło w związku z sytuacją wokół nowelizacji ustawy o IPN. "Na pewno jedno spotkanie (ze stroną izraelską - PAP) to jest za mało, ale nie chciałbym, aby to zabrzmiało jak sygnał do jakiś ocen pesymistycznych. Tyle problemów się zgromadziło przez ostatnie kilka tygodni, że nikt nie był tak naiwny, iż jedno spotkanie rozwiąże wszystko" - powiedział wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. Cichocki został zapytany w poniedziałek na antenie radiowej Jedynki, kiedy należy spodziewać się kolejnego spotkania zespołu. "Myślę, że to jest raczej kwestia tygodni niż miesięcy. Trudno przesądzić, ile ich powinno być, tu jest duży obszar i prawny, ale niekoniecznie ograniczający się do tej ustawy" - odparł wiceszef MSZ. "Wyobrażam sobie, że przedmiotem dyskusji na tym forum, forum tych zespołów, mogą być też inne poprawki lub projekty ustaw, które mogą interesować stronę izraelską. Jak rozumieć, jakich spodziewać się skutków" - podkreślił. "Ale też jest duży obszar taki edukacyjno-historyczny, z którym widać, że powinniśmy coś zrobić, bo ten obszar nie jest w optymalnym stanie" - dodał.