Informację o śmierci Sanockiego przekazał także Jerzy Jachnik, były poseł Kukiz'15. Byłego posła pożegnał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. "Z Kędzierzyna-Koźla dobiegła bardzo smutna wiadomość o śmierci posła Janusza Sanockiego. Po ciężkiej walce przegrał bitwę z koronawirusem. Nie zawsze się zgadzaliśmy, ale nie mam wątpliwości, że zawsze działał w zgodzie z interesem Polski i w poczuciu odpowiedzialności za Nią. Będziemy o tym pamiętać. Spoczywaj w pokoju" - napisał szef rządu na Facebooku. Był w śpiączce i pod respiratorem Sanocki o swojej chorobie poinformował w mediach społecznościowych 19 listopada. "Dopadł mnie covid i z ciężkim zapaleniem płuc leżę w szpitalu w Opolu. Zostałem przyjęty w czwartek, trzy dni czekałem na wynik testów. Podtrzymuję wszystkie moje krytyczne uwagi na temat wariackiej i robionej na pokaz rzekomej walki z covidem. Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie pożarło" - napisał wówczas. Z czasem stan Sanockiego znacznie się pogorszył. 2 grudnia informowaliśmy, że były poseł walczy z COVID-19 w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu, jest w śpiączce farmakologicznej i leży pod respiratorem. Janusz Sanocki to były burmistrz Nysy i były poseł, który w 2015 roku uzyskał mandat z list Kukiz'15, ale do klubu nie wszedł. Pod koniec kadencji współtworzył z Jerzym Jachnikiem i Piotrem Liroyem-Marcem koło Przywrócić Prawo.