"Ona wręcz traktuje to już jako załatwioną sprawę" - mówi "Faktowi" rozmówca z Kancelarii Premiera. Pomysł, by Kempa została ambasadorem w Watykanie, nie spotkał się jednak z przychylnym odbiorem w PiS i w Kancelarii Premiera. Jednak, jak czytamy w "Fakcie", przesądzający zdaje się być brak poparcia ze strony ojca <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tadeusz-rydzyk,gsbi,2669" title="Tadeusza Rydzyka" target="_blank">Tadeusza Rydzyka</a>, który ma już na tym stanowisku "swojego" człowieka - Janusza Kotańskiego. Tabloid donosi, że Kempa "na pocieszenie" ma trafić do Parlamentu Europejskiego. Więcej w "Fakcie".