Kończymy wtorkową relację na żywo. Dziękujemy za śledzenie wydarzeń z Sejmu razem z nami! Zaskakujące wyniki głosowania. Wśród 237 posłów, którzy poparli rząd PiS znalazło się dwoje posłów Koalicji Obywatelskiej: Marek Hok i Gabriela Lenartowicz. Dodatkowo od głosu wstrzymali się: Jacek Protas (KO), Stanisław Żuk (PSL-Kukiz'15) i Ryszard Galla (poseł niezrzeszony). Szczegóły TUTAJ. Sejm zagłosował nad wotum zaufania dla rządu. 237 posłów głosowało za, 214 przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Po głosowaniu posłowie PiS nagrodzili rząd Morawieckiego brawami. Premier zakończył swoje przemówienie. Otrzymał owacje na stojąco. "Do stu dni po rozpoczęciu naszych rządów przedstawimy plan budowy stu obwodnic" - obiecuje Morawiecki. Morawiecki wylicza "zrealizowane inwestycje w dziedzinie kultury". Większość z nich opatrzona jest komentarzem "trwa kompletowanie dokumentów" lub "zakupiono ziemię", co spotkało się ze śmiechem opozycji. Morawiecki argumentuje, że rząd PiS zrealizował wszystkie postulaty zgłoszone trzy lata temu przez Polski Alarm Smogowy. Odnosi się w ten sposób do pytań o politykę klimatyczną. Premier Morawiecki odnosi się do projektu ustawy o 30-krotności składki ZUS. "PiS chciało tę niesprawiedliwość zlikwidować" - mówi. Przypomnijmy jednak, że dziś PiS wycofało się ze swojego kontrowersyjnego projektu. Jakie mogą być konsekwencje dla budżetu? "Będziemy starali się utrzymać propozycję zrównoważonego budżetu, mimo wycofania projektu ws. 30-krotności składek na ZUS" - obiecuje Morawiecki. 11 tys. więcej lekarzy pracuje w służbie zdrowia - argumentuje premier. "Już w czwartek, na posiedzeniu rządu, będzie projekt "mały ZUS" - dodał premier. Zdaniem premiera, za rządów PiS poprawiła się sytuacja w służbie zdrowia. W tle słychać komentarze, oburzenie i śmiech. Ze strony PiS pobrzmiewają jednak oklaski. Morawiecki kontynuuje swoją wypowiedź, zarzucając rządowi PO błędy. "Gdzie wtedy były wasze krzyki?" - mówi. "Staraliście się dziś wbić nam szpilę, ale przestańmy już" - apeluje do opozycji. Premier o "grupie przestępczej w Ministerstwie Finansów": Jak możecie to zestawiać z luką VAT, którą wygenerowaliście? - pyta Platformę Obywatelską? "Podatek CIT jest jednym z głównych źródeł finansowania naszych programów społecznych" - mówi Morawiecki. Na mównicy ponownie pojawia się premier Morawiecki. "Uwielbiam słuchać głosów z Platformy, które upominają się o podatek CIT" - zaczyna premier, odnosząc się do zadawanych wcześniej pytań. Obrady wznowiono. Sala sejmowa powoli się zapełnia. Za chwilę powinno odbyć się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach do 20:45. Wszystko wskazuje na to, że Sejm zanotuje dziś spore opóźnienie. W ławach sejmowych pustki: Tymczasem Krzysztof Bosak (Konfederacja) diagnozuje sytuację, jaka jego zdaniem ma obecnie miejsce w partii rządzącej: Opóźnia się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Posłowie wciąż zadają pytania. Posłowie niestrudzenie zadają kolejne pytania premierowi Morawieckiemu. Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, głosowanie nad wotum zaufania dla rzadu powinno się odbyć za kilka minut. Zdaniem marszałka, ideologia LGBT, o której podczas przemówienia wspominał premier, nie jest największym zagrożeniem, jakie dziś spotyka polskie dzieci. Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki w "Gościu Wydarzeń" na temat expose premiera: Było trochę jak z PRL-u. Tymczasem: Wojciech Andzel, Michał Jach, Marek Opioła i Jarosław Krajewski z PiS oraz Adam Szłapka (KO), Maciej Gdula (Lewica) i Marek Biernacki (PSL-Kukiz'15) zasiądą w sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Głosowanie nad wyborem składu komisji odbędzie się w Sejmie we wtorek wieczorem. Premier Morawiecki przysłuchuje się pytaniom, jakie zadają mu posłowie. Coraz więcej z nich dotyczy polityki klimatycznej rządu. Posłowie zarzucają premierowi, że w swoim wystąpieniu nie pochylił się nad tym tematem. Jarosław Gowin przerywa milczenie w sprawie 30-krotności: Gramy do jednej bramki. W Sejmie wciąż trwa zadawanie pytań premierowi. Najczęstsze wątki to: wsparcie dla rodzin, zakaz aborcji eugenicznej, czy inwestycje nowego rządu. W przestrzeni medialnej pojawiają się także komentarze dotyczace obecności prezesa NIK Mariana Banasia podczas dzisiejszego wystąpienia premiera. "Powołam się na słowa pana prezydenta: dopóki mamy do czynienia z faktami medialnymi, to nie mamy narzędzi, żeby sytuację zmienić. To jest kwestia sumienia pana prezesa NIK - mówi o sprawie gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM senator PiS Maria Koc.Pytana, czy powstanie ustawa, która pozwoli na jego odwołanie, senator PiS odpowiada: nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Z kolei Magdalena Kochan z Koalicji Obywatelskiej, komentując obecność Mariana Banasia, odpowiedziała krótko: to nie powinno mieć miejsca. W kontrze do krytycznej oceny expose Morawieckiego, PiS odpowiada tym samym także liderowi PO Grzegorzowi Schetynie. "Zdaje się, że Grzegorz Schetyna w ogóle nie wyciągnął wniosków z minionej kadencji i z wyborów" - ocenił szef KPRM Michał Dworczyk w TVP Info. Na Twitterze spore zamieszanie wywołały także ostatnie decyzje - wycofanie się Prawa i Sprawiedliwości z projektu 30-krotności składki ZUS i wniosek Solidarnej Polski o odwołanie z funkcji przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Magdaleny Biejat (Lewica Razem). Największe emocje na Twitterze wzbudziło dzisiejsze przemówienie Grzegorza Brauna (Konfederacja), a także jego "blokada" mównicy. Czytaj więcej na ten temat. Jednocześnie, w Sejmie trwa spotkanie liderów Zjednoczonej Prawicy dotyczące umowy koalicyjnej. "Niech pan wreszcie coś zrobi dla Polski, bo przejdzie pan do historii jako "Mateuszek-kłamczuszek" - ironizuje z mównicy sejmowej Mirosława Nykiel (KO). Pytanie premierowi zadał m.in. Konrad Berkowicz (Konfederacja). Pytał on o powody, dla których PiS chce podnieść akcyzę na alkohol. Jego zdaniem taki krok nie przyczyni się do zmniejszenia problemu z uzależneiniem od alkoholu. Projekt dotyczący 30-krotności skłądki ZUS wywołał liczne kontrowersje, także w szeregach samej prawicy. Dziennikarz Interii odsłania kulisy negocjacji, w których główną rolę odgrywają przeciwnicy wspomnianego projektu, czyli Jarosław Gowin i jego posłowie. Czytaj więcej TUTAJ Tymczasem, w sieci wrze po decyzji PiS o wycofaniu projektu ws. 30-krotności składki ZUS. Pojawiają się pytania, czy to nie celowy zabieg, by zamiast swojego projektu poprzec podobny - zgłoszony dziś przez Lewicę. Na godz. 20. zaplanowano głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Zakończyła się debata nad expose premiera Mateusza Morawieckiego. Posłowie obecnie zadają pytania szefowi rządu. Według CIS do zdawania pytań zapisało się ok. 190 posłów. "Expose było jak kiepski gulasz - dużo wody, mało treści" - podsumował słowa premiera Mirosław Suchoń (KO). Podczas swojego przemówienia, Joanna Senyszyn (Lewica) odniosła się do słów premiera o tym, że "dzieci są nietykalne". Wskazała przy tym na raport, według którego 41 proc. polskich dzieci doznało przemocy z rąk członka rodziny, a 7 proc. doświadczyo wykorzystania seksualnego. "Co pan zamierza z tym zrobić?" - pytała. "Przemocy ideologicznej wobec dzieci nie ma, chyba że na lekcjach religii" - dodała. Na mównicy pojawiła się Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej. Jak powiedziała, "nie ma żadnych oczekiwań względem rządu PiS". "Mam wyłącznie obawy" - dodała. Tymczasem PiS wycofało z Sejmu projekt ws. 30-krotności składki ZUS. Marcin Horała (PiS) z sejmowej mównicy: Tak jak drzewo potrzebuje korzeni, tak naród potrzebuje korzeni. Państwo potrzebuje tożsamości. Obserwujemy w ostatnich latach wielowymiarowy atak na tę tożsamość. Przychodzący z zagranicy prąd intelektualny, który chce stworzyć człowieka bez właściwości i zniszczyć to, co zakorzenia człowieka - wiarę, patriotyzm, przywiązanie do ojczyzny (...). To bardzo ważne, że rząd Zjednoczonej Prawicy będzie się temu atakowi przeciwstawiał. Pokazała się stara twarz premiera-bankstera - mówił dziś podczas sejmowej debaty jeden z liderów Lewicy poseł Adrian Zandberg. WIĘCEJ TUTAJ. W ciągu najbliższych czterech, sześciu lat, zgodnie z Planem na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zainwestujemy dziesiątki miliardów złotych w największe polskie projekty, które wzmocnią naszą wspólnotę wewnątrz i naszą pozycję na zewnątrz - zapewniał premier w dzisiejszym wystąpieniu. Paweł Kowal (KO): Przeraziło mnie w wystąpienia pana premiera to, że tak niewiele jest tak o polityce zagranicznej. Sławomir Nitras (PO) mówi w Sejmie o konieczności ujawnienia przez premiera Morawieckiego wysokości jego majątku. "Jeśli chce pan zasłużyć na nasze zaufanie, to musi pan pamiętać, że pewnym standardem obowiązującym w cywilizacji zachodniej jest jawność majątków najwyższych urzędników państwowych. Pan jest niestety pierwszym polskim premierem po PRL, który przed polskim społeczeństwem ukrywa swoje dochody. Bo to nie są dochody pana żony - mów poseł PO. Wielu posłów opuściło salę sejmową. Debata według planu ma potrwać do godz. 20:00. Korwin-Mikke: Premier mówił, żeby walczyć z rajami podatkowymi. Ja mam znacznie lepszy pomysł - zróbmy z Polski raj podatkowy, wtedy wszyscy będą uciekali do Polski, zamiast uciekać stąd na Bahamy. Konfederacja będzie głosowała przeciwko exposé. Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja): Z braku czasu powiem o tym, czego nie słyszałem. W exposé nie usłyszałem nic o milionie samochodów elektrycznych ani głupot o budowie centralnego portu komunikacyjnego. Mam nadzieję, że koszmarny los berlińskiego portu Brandenburgia pouczy pana premiera, że takich głupot robić nie należy. Urszula Pasławska z PSL o obietnicach walki o czyste powietrze: W ubiegłym roku Polska wypuściła do atmosfery 322,5 mln ton CO2, o blisko 20 mln ton więcej niż w 2014 r. Import węgla przez cztery lata wzrósł o 58 proc., a przyrost emisji dwutlenku węgla per capita jest wyższy niż w Indiach czy Chinach". - Zamiar dbać o stabilny rozwój państwa, dbacie o rozwój swoich kolegów w półkach Skarbu Państwa. (...) Zamiast zwalczać przemoc względem kobiet, walczycie z wymyślonym przez was potworem gender - mówi w Sejmie Barbara Nowacka (KO), przewodnicząca Inicjatywy Polskiej. Platforma Obywatelska przypomina wypowiedź z przemówienia Schetyny, w której lider PO przypomina rządzącym dwa z dziesięciu przykazań - "nie kradnij" i "nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Robert Winnicki (Konfederacja) zdecydowanie odpowiada posłowi PiS Radosławowi Foglowi: Braun mówi o "fałszywej doktrynie bezpieczeństwa". Jego zdaniem, sprowadzanie obcych wojsk na terytorium kraju, to zdrada. Głos zabrał Grzegorz Braun (Konfederacja). Podsumował przemówienie Morawieckiego fragmentem wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: Hej, tam w Warszawie jest pan minister(...) Jeżeli tedy sanki usłyszycz i dzwonki ich tajemnicze, wiedz: to minister w skupionej ciszy nacisnął taki guziczek, że gwiazdki dzwonią i gwiazdki lśnią nad miastem i nad wsią. - Składamy projekt dofinansowania in vitro - deklaruje Borys Budka (PO). Miałem wrażenie, że faktyczne exposé nastąpiło później - zauważył Budka. Chodzi o wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. Budka mówi, że rząd Morawieckiego to rząd "straconych marzeń" dzieci, które "siedzą do późna w szkołach, bo zlikwidowaliście polskie gimnazja bez racjonalnego argumentu". - Tego zniszczenia marzeń polskich dzieci nikt wam nie wybaczy - stwierdza polityk PO. Budka (PO) do Morawieckiego: Mówi pan o ochronie polskich dzieci, podczas gdy wysyłacie do TK byłego prokuratora, który w sposób bulwersujący usprawiedliwiał zachowania pedofilskie. Joachim Brudziński (PiS) zarzuca Schetynie, że jego wystąpienie miało awanturniczy charakter. Budka zarzucił, że Morawiecki zachowywał się dziś jak spiker telewizyjny, który żyje w innej rzeczywistości. Borys Budka (PO): Panie premierze, mógłby nam pan powiedzieć szczerze, jaką jedną inwestycję w ciągu czterech ostatnich lat rozpoczęliście i zakończyliście z sukcesem? Zdaniem politologa i historyka prof. Antoniego Dudka, exposé Mateusza Morawieckiego było mocno ideologiczne. - Gdybym miał wystawiać jakąś notę, to powiedziałbym, że było ono zaledwie na trójkę, dostateczne - mówi w rozmowie z Interią. W Sejmie trwa debata po exposé Mateusza Morawieckiego. Teraz przemawia Arkadiusz Czartoryski (PiS), który przekonuje, że rząd wykonał ciężką pracę. - Nasze programy będą kontynuowane - mówi. Tymczasem, jak nieoficjalnie dowiedział się nasz dziennikarz, Lewica poprze pomysł zniesienia 30-krotności składek na ZUS, ale będzie się domagać zmian w projekcie zaproponowanym przez posłów PiS. Konfederacja nie zagłosuje za wotum zaufania dla rządu Morawieckiego. Winnicki zarzuca rządowi, że dopuszcza się "tęczowej propagandy". "Rząd PiS jest rządem kapitulacji wobec rewolucji tęczowej" - mówi. "W telewizji, w serialach jest tęczowa propaganda" - wymienia. Winnicki: Nasz kraj ma być silny, dumny, nowoczesny. Zachód jest strefą umierania biologicznego, kulturowego. - Wyzwaniem jest taka modernizacja i rozwój naszego kraju, który nie będzie powtarzać błędów Zachodu - mówi. Na mównicę wchodzi Robert Winnicki z Konfederacji. - Nie możemy zagłosować za wotum zaufania dla pańskiego rządu - deklaruje Kosiniak-Kamysz. - Nie będzie bezpieczeństwa państwa bez wspólnoty narodowej. (...) Sojusze mogą nie zadziałać, armia może nie być tak silna, jak będziemy tego oczekiwać. Jedynym gwarantem suwerenności niepodległego państwa Polskiego jest wspólnota narodowa - mówi Kosiniak-Kamysz. - Będziemy budować wspólnotę narodową - zapowiada. Kosiniak-Kamysz wytyka, że premier w swoim exposé poświęcił rolnikom 30 sekund. - Postawiliście na ruski węgiel, który nas truje i kopci - wypomina rządzącym. Ziemia jest nam dana nie tylko po to, żeby ją użytkować, ale też, żeby o nią dbać - zauważa lider PSL. - Będziemy proponować nasz pakiet ustaw obywatelskich. To, co Paweł Kukiz proponuje od lat - zapowiada Kosiniak-Kamysz. Kosiniak zarzuca, że ustawy nie są konsultowane ze społeczeństwem. - Związkowcy mówią, że Rada Dialogu Społecznego nie działa - zauważa. Lider ludowców mówi o zadłużeniu szpitali w Polsce. - Gdybyście byli wiarygodni, to akcyzę, którą chcecie dziś w nocy podnieść, przeznaczylibyście na opiekę onkologiczną. Takie poprawki będziemy zgłaszać - zapowiada. - Możemy się spierać z Lewicą, ale ja nigdy nie powiem, że jesteście nic nie warci - mówi, nawiązując do słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO). - Za dnia państwo dobrobytu, a nocą sięganie do kieszeni - mówi Kosiniak-Kamysz. Nawiązuje do nocnych obrad, podczas których mają być dyskutowane projekty takie jak ten dotyczący 30-krotności składki ZUS. - Ceny prądu miały być niższe. Po wyborach okazało się odwrotnie - zauważa Kosiniak-Kamysz. Jest prawda przedwyborcza i powyborcza - wytyka rządzącym. - Czy normalne jest państwo, gdzie emerytka odchodzi ze łzami w oczach z apteki, bo nie ma za co kupić leków. Czy normalne jest państwo, gdzie asystenta prezesa zarabia w miesiąc więcej niż pielęgniarka w ciągu roku - pyta lider ludowców. - Premier w swoim stylu przedstawił taki koncert życzeń, bez odpowiedzi na ważne pytania (...). Może jest i dobra wola, ale nie ma konkretów - mówi Kosiniak-Kamysz. Głos zabiera Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL. - Wysoka Izbo, koalicyjny Klub Lewicy zagłosuje przeciwko wotum zaufania dla premiera Morawieckiego i jego rządu - zapowiedział Zandberg. Lewica chce wolności - mówi Zandberg. Zaznacza, że to też wolność wyboru, jeśli chodzi o to, kogo się kocha czy w co się wierzy. Zandberg mówi o aborcji. Lewica nie pozwoli na zabronienie przerywania ciąż wynikłych z gwałtów - deklaruje. Zandberg wspomina przemówienia marszałka seniora Antoniego Macierewicza. Ja nie wiem, czy to normalne, że jest jeden prezes, jedno wyzwanie i jedna ideologia - mówi. Zandberg: Lewica nigdy nie zgodzi na wpisanie przywilejów sektora bankowego do polskiej konstytucji! Złożymy projekt od sklepowych gigantów, ten sam, z którego PiS się wycofał - zapowiada Zandberg. Zandberg: Z miliona elektrycznych samochodów nie powstał ani jeden. - Weźmiemy się za coś, na co nie starczyło wam odwagi - za likwidację "śmieciówek" (...) Będę z ciekawością patrzył, czy PiS zagłosuje za czy przeciw - mówi poseł. Zandberg zapowiada też złożenie projektu podwyżek płac w "budżetówce". Zandberg zapowiada, że Lewica zaproponuje ustawę wprowadzającą leki na receptę za 5 zł. - To moralny skandal, że biedni w Polsce żyją krócej niż bogaci - mówi, dodając, że politycy jego ugrupowania oczekują, że rządzący poprą te projekty. W państwie dobrobytu konstytucję traktuje się poważnie - mówi Zandberg, zwracając się do Morawieckiego. (...) Już teraz w tym Sejmie powiemy wam: sprawdzam. Mówicie, że jesteście prospołeczni - damy Wam to udowodnić - zapowiada, mówiąc o ustawie podnoszącej wydatki na służbę zdrowia. Zandberg: Takie decyzje - inwestowania o walkę z kryzysem klimatycznym - Lewica jest w stanie poprzeć (...) Oczekiwałem konkretów w pana przemówieniu, ale ich tam ni było. (...) Polityka "jeszcze więcej węgla" jest skrajnie nieodpowiedzialna, bo niszczycie świat, w którym żyć będą nasze dzieci. - W ogóle nie myślicie o kryzysie klimatycznym - wytyka rządzącym. -Grozi nam wszystkim katastrofa klimatyczna - mówi. Zandberg: Jeśli ktoś uważa, że prezydent Trump jest gwarantem czegokolwiek, niech się przyjrzy losowi Kurdów. Zandberg: Tam, gdzie Lewica widzi w Europie przyjaciół, wy wskazywaliście wrogów (...). Od lat skłócacie nas z sąsiadami. Retoryka konfliktu jest nieodpowiedzialna. - Gdzie jest podatek od platform cyfrowych, ale wycofaliście się z tego, bo poprosił o to Mike Pence - grzmi. - Pogoniliście złodziei VAT-u, ale wciąż boicie się sięgnąć po podatki od wielkich korporacji - zauważa Zandberg. - Kto będzie leczył ludzi w szpitalach? - pyta Zandberg, zaznaczając, że kadry wykształcone w PRL odchodzą na emeryturę, a ochrona zdrowia zapada się od lat. - Jest pan świetny w księgowych sztuczkach - wytyka poseł Lewicy premierowi. - Panie premierze... i ministrze sportu oczywiście - mówi Zandberg, nawiązując do faktu, że w rządzie Morawieckiego wciąż nie ma szefa resortu sportu, a jego obowiązki tymczasowo przejął Morawiecki. - Pana przechwałki brzmią jak absurdalny żart - mówi Zandberg, odnosząc się do projektu "Mieszkanie Plus". Nowoczesne państwo dobrobytu szanuje pracowników, związki zawodowe - zauważa Zandberg. Wypomina rządowi niskie pensje w tzw. "budżetówce". Mówi o tym, że kwitną "śmieciówki" i brakuje dialogu z pracownikami. Bilans tych rządów nie wygląda tak, jak pan przeczytał - mówi lider Lewicy Razem. Zandberg do Morawieckiego: Może bym uwierzył niektórym pana słowom, gdyby pan już wcześniej nie rządził. Na mównicę wchodzi Adrian Zandberg (Lewica). Schetyna przypomina rządzącym siódme i ósme z dziesięciu przykazań - "nie kradnij!" i "nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". - Nie będzie już funkcjonowała "zamrażarki" w Sejmie. Nie będzie nocnego procedowania w Senacie, który nie będzie już na wasze usługi - grzmi Schetyna. - Będzie normalnie - obiecuje. Lider PO mówi o "mafii w ministerstwie finansów" i sprawie Mariana Banasia. Schetyna wypomina Morawieckiemu niejasności wokół zakupu działek. - Nie ma pan nic do powiedzenia Polakom, dlatego pan obiecuje i nakręca spiralę politycznego science fiction - powiedział lider PO do premiera. Schetyna mówi o "bogatej wyobraźni" Morawieckiego: Nie można opowiadać polityki na dyrdymałach, które pan opowiada, panie premierze. Schetyna do Morawieckiego: Podwyższamy podatki - to pan obiecuje Polakom. Schetyna: Obiecał pan auta elektryczne. Gdzie one są? Wytyka też zadłużenie w służbie zdrowia. Schetyna: Wasz pomysł to obiecać nowe, zapominając o tym, co obiecaliście wcześniej. Cztery lata obiecywaliście! Schetyna zarzuca rządzącym budowanie polityki na kłamstwie i dzielenie Polaków katastrofą smoleńską. Schetyna mówi o obronności i wytyka chaos w zakupach dla armii. Mariusz Błaszczak krzyczy: kłamstwo! Wygaszanie pieca w hucie Sendzimira i uderzenie w przemysł hutniczy to następny znak waszej jakości - mówi do rządzących. Lider PO: Faktycznym twórcą tego rządu jest Jarosław Kaczyński. Teraz Grzegorz Schetyna (PO) na mównicy. Kaczyński opuścił salę obrad. Kaczyński kończy przemówienie. Gromkie brawa. Część sali skanduje: Jarosław, Jarosław. Wszystko jest możliwe, tylko potrzebny jest patriotyzm i dobra wola, a nie partykularyzm - pisze Kaczyński. - Unia musi z kryzysu wyjść, podejmując rzeczywiste działania - zauważa. - To, że jesteśmy w UE nie oznacza, że mamy uprawiać politykę bierności (...). Chodzi o to, żeby dążyć do potrzebnej odmiany - przekonuje Kaczyński. Jak zaznacza, Unia jest dzisiaj w kryzysie. Konieczna jest repolonizacja w możliwym i racjonalnym zakresie - mówi Kaczyński. Musimy dążyć do normalności. To słowo klucz wystąpienia premiera - zaznacza. Trzeba odeprzeć zewnętrzną, wrogą socjalizację - Kaczyński o bezpieczeństwie w oświacie. Kaczyński: Nie można łączyć skrajnego liberalizmu w prawie karnym i dążenia do przeciwstawiania się przemocy w rodzinie. Tu trzeba być twardym. Prezes PiS mówi o sytuacji kobiet w rodzinie. "Nigdy nie kwestionowaliśmy tego, że taki problem istnieje i zostało to tu przedstawione" - zaznaczył. Kaczyński o sojuszu z USA: To realnie jedyne państwo, jakie może dziś gwarantować bezpieczeństwo. Kaczyński mówi o fundamencie, jakim jest rodzina rozumiana jako związek związku kobiety i mężczyzny. Kaczyński: Jest też inna wartość, o której nie można zapominać. Ta wartość to zaufanie. Ono bardzo często bierze się ze spełnionych obietnic. PiS te obietnice spełniło i można powiedzieć, że odnowiło polską demokrację. Kaczyński: To nie jest tak, że same przesłanki o charakterze gospodarczym, czy organizacyjnym (...) są tutaj wystarczające. Trzeba odnieść się do tych elementów życia społecznego, które często bywają nieakcentowane. Polska jest dzisiaj - społecznie i gospodarczo - inna niż cztery lata temu - zauważa Kaczyński. Kaczyński: Bezpieczeństwo w sferze socjalnej - to gigantyczna sfera. Nie ma wątpliwości i my tego wcale nie ukrywamy - w tej sferze jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Prezes PiS mówi o udziale Polski w wyścigu technologicznym. Kaczyński: Przed Polską otworzyło się okno możliwości i uzyskania tego, co się naszemu krajowi się należy- europejskiego poziomu życia. Trzeba z tego skorzystać. Koniec przerwy. Obrady prowadzi wicemarszałek Ryszard Terlecki. Głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Wysłuchaliśmy wystąpienia, które przedstawia spójną koncepcję naszej przyszłości" - rozpoczął. Posłowie zbierają już się na sali obrad. Niebawem rozpocznie się debata po wystąpieniu premiera. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) oceniła, że premier Mateusz Morawiecki kierował część expose do elektoratu PiS, zwłaszcza "do twardego elektoratu". Zwróciła uwagę na fragmenty dotyczące tradycyjnego modelu rodziny. Przypominamy kilka z kluczowych obietnic premiera Morawieckiego, o których mówił dziś podczas expose w Sejmie: trzynasta, a następnie od 2021 roku czternasta emerytura, równość płac kobiet i mężczyzn, poprawa bezpieczeństwa na drogach, niższy ZUS dla małych firm, nowy, tzw. estoński podatek CIT dla mikro i małych firm, wsparcie dla kobiet i rodzin wielodzietnych, modernizacja szkół, likwidacja OFE i wzmocnienie PPK, wielka strategia demograficzna i strategia "wielkiego powrotu Polaków do ojczyzny", pakiet badań dla każdego Polaka po 40. roku życia, powołanie pełnomocnika do spraw odnawialnych źródeł energii i wprowadzenie kaucji za jednorazowe butelki plastikowe. "Premier Morawiecki mówi, że wyrywa rodziny ze skrajnego ubóstwa. Tymczasem w 2018 r. wzrosła liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie" - napisała na Twitterze posłanka PO Agnieszka Pomaska. Premier Mateusz Morawiecki wraz z żoną Iwoną Morawiecką i dziećmi w Sejmie: Były minister obrony Tomasz Siemoniak zauważa, że Mateusz Morawiecki nie podniósł w expose kwestii obrony narodowej kraju. - Sceptycznie patrzę na tę sprawę - w ten sposób prezydent odpowiedział z kolei na pytanie, czy podpisze ustawę o zniesieniu limitu 30-krotności składek na ZUS. O propozycji PiS krytycznie wypowiadają się nie tylko m.in. Koalicja Obywatelska i Konfederacja, ale przeciwne jest także Porozumienie - koalicjant PiS w Zjednoczonej Prawicy. - Orzeczenie TSUE jest znamienne - mówi Andrzej Duda. - Można się dopatrzeć ukrytego stanowiska, że kwestie, o które pytał SN, są kwestiami politycznymi, które powinny zostać rozstrzygnięte w kraju i Trybunał nie będzie tych spraw za Polaków przesądzał - dodaje. Podczas birefiengu prezydent odniósł się też do dzisiejszego wyroku TSUE w sprawie sądownictwa w Polsce. - Bardzo cieszę się, że pan premier tak mocno zaakcentował także wkład rodziców i ich prawo, jeśli chodzi o wychowanie dzieci, zgodnie ze swoimi przekonaniami. To są te kwestie, które myślę, że dla bardzo wielu Polaków, dla wielu polskich rodzin są niezwykle istotne. I cieszę się, że ta polityka prorodzinna, wspierania rodziny na różne sposoby, także w sensie polityki prospołecznej, również polityki finansowej - że ona została przez premiera tak mocno zaakcentowana - dodaje Andrzej Duda. - Bardzo mocno pan premier podkreślił to, że musimy szukać równouprawnienia kobiet, chociażby poprzez kwestie równego wynagradzania kobiet i mężczyzn za prace tego samego rodzaju. To jest niezwykle ważne, bo tutaj kobiety bardzo często są poszkodowane - podkreśla prezydent. - Wszystkie najistotniejsze sprawy, związane z budowaniem nowoczesnego, silnego państwa pan premier w swoim expose podniósł. Mam nadzieję, że taka polityka będzie w najbliższych latach realizowana. Tego wszystkim życzę - mówi Andrzej Duda. Andrzej Duda wyraził też zadowolenie, z faktu iż premier "mocno podkreślił kwestie walki z zanieczyszczeniem plastikiem Polski i całej kuli ziemskiej". Prezydent podkreślił, że premier szczególnie mocno podniósł kwestię rodziny, ochrony dzieci i młodzieży przed "złymi wpływami", co - jak dodał - spotkało się z jego aprobatą. - Premier i Rada Ministrów dobrze spoglądają w przyszłość i trafnie diagnozują to, co wynika z danych i przewidywań - mówi dziennikarzom Andrzej Duda, komentując expose. - Cieszę się, że premier zaakcentował w expose rzeczy istotne z mojego punktu widzenia, jako prezydenta Rzeczypospolitej, że chcemy, żeby Polska wreszcie stawała się normalnym państwem. To podniesienie tego pojęcia na zupełnie inny poziom - podkreślił prezydent. - Trwa briefing prasowy prezydenta Andrzeja Dudy w Sejmie. Politycy KO błyskawicznie zareagowali na słowa Morawieckiego. - Oni są w innej rzeczywistości - powiedział po wystąpieniu Morawieckiego lider PO Grzegorz Schetyna. - Oczekiwałem expose premiera rządu, a nie propozycji zmian w konstytucji - dodał. W czasie przerwy kluby mają czas na przygotowanie się do debaty. W debacie nad expose Morawieckiego PiS przysługuje 117 minut wystąpienia, Koalicji Obywatelskiej - 68 minut, Lewicy - 28 minut, Koalicji Polskiej-Polskiemu Stronnictwu Ludowemu-Kukiz'15 - 18 minut, a Konfederacji - dziewięć minut. Zgodnie z Regulaminem Sejmu, w debacie, poza kolejnością posłów zapisanych do udziału w dyskusji, marszałek Sejmu może udzielić głosu wyłącznie premierowi. Expose Morawieckiego trwało ponad godzinę. Po jego zakończeniu premier otrzymał brawa od posłów PiS i biało-czerwony bukiet kwiatów. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach Sejmu do godz. 13. Expose premiera wysłuchał prezydent Andrzej Duda: - Nadeszła chwila rozstrzygnięć. Wielkość to kwestia wyboru. Idziemy ku nowemu i niech Bóg nad naszą drogą czuwa - kończy expose premier. - Polska potrzebuje zgody, musimy się przekonywać, a nie pokonywać. Nie musimy zgadzać się we wszystkim, zacznijmy od tego, żeby zgodzić się w kilku najważniejszych sprawach - zaapelował Morawiecki. - Wierzę mocniej niż kiedykolwiek, żeby nasz potencjał przekuć w rzeczywistość. Możemy być najsilniejszym pokoleniem, jakie miała Polska - mówi Morawiecki. Marian Zembala był ministrem zdrowia w rządzie Ewy Kopacz. Dziś, jak przyznał Morawiecki, doradza PiS. - Będziemy bronić sojuszu Europy i USA. Są międzynarodowi gracze, którzy chętnie skorzystają ze słabości Europy, dlatego chcemy UE ambitnej i otwartej, jeśli nie przedstawimy ościennym krajom oferty, przedstawią ją Rosja i Chiny - podkreśla Morawiecki. - Chcemy ambitnej Unii Europejskiej, otwartej na przyjecie nowych członków, otwartej na Bałkany Zachodnie. Chcemy Unii blisko współpracującej z Wielką Brytanią po brexicie, Unii aktywnej i o globalnych aspiracjach - kontynuuje premier. - Nasz plan dla UE: solidarność i sprawiedliwość, sprawiedliwe podatki, uczciwa konkurencja, walka o traktatową swobodę świadczenia usług, ambitny budżet, partnerstwo Zachodu - wylicza Morawiecki. Premier Mateusz Morawiecki wygłasza dzisiaj w Sejmie swoje drugie expose. Przed dwoma laty, gdy przemawiał po raz pierwszy, wystąpienie trwało 70 minut. Przypominamy, jak to bywało z innymi premierami w minionym 30-leciu. Jak wyglądało pierwsze expose Mateusza Morawieckiego? Wystąpienie z 2017 roku przypomina Paweł Czuryło w tekście: "Romantyzm celów, pozytywizm środków", czyli co zostało z pierwszego expose Morawieckiego Morawiecki zapowiada powołanie w rządzie pełnomocnika ds. odnawialnych źródeł energii, a także wprowadzenie systemu kaucyjnego na jednorazowe butelki plastikowe. - Mam propozycję do wszystkich siedzących tutaj na sali. Naprawmy to wspólnie, zmieńmy Konstytucję RP tak, by zagwarantować środki PPK i IKE, zagwarantować ich prywatność i ochronę. Tak możemy odzyskać zaufanie obywateli. Przywrócić im wiarę w godną egzystencję - apeluje premier. - OFE to nieudany eksperyment - podkreśla premier. - To nie były normalne standardy. My dziś dajemy Polakom wybór. W naszym projekcie każdy może otrzymać pieniądze z OFE, które staną się prywatnymi środkami, gromadzonymi na emeryturę - dodaje. - Naszym celem jest zmodernizowanie i wybudowanie ponad 9 tys. km torów kolejowych w najbliższych latach - zapowiada Morawiecki. - Polska staje się tech-nation, mamy to w DNA. Polscy uczniowie muszą być gotowi, aby sprostać nowym wymaganiom. Szkoła ma wielki obowiązek, aby ich do tego przygotować - mówi w Sejmie premier. - Wprowadzimy tzw. estoński CIT dla mikro i małych firm, czyli przesunięcie poboru podatku na moment wypłaty zysku przez spółkę - zapowiada premier. Morawiecki zapowiada ulgę inwestycyjną dla najmniejszych firm. - Umożliwimy natychmiastowe rozliczenia kosztów inwestycji w środki trwałe, bez konieczności długotrwałej i wiążącej się z formalnościami amortyzacji - mówi. W Sejmie obecny jest szef NIK Marian Banaś. Morawiecki podkreślił, że jego rząd przez cztery lata zainwestował w sześć tysięcy obiektów sportowych. - I w kolejnych czterech latach jesteśmy gotowi na jeszcze więcej - zadeklarował. - Dysponuję pewną wiedzą, bo konsultowałem to bezpośrednio z ministrem sportu - zażartował premier, który tymczasowo pełni również funkcję ministra sportu. - Będziemy kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości. Skrócimy czas rozpatrywania spraw - zadeklarował w expose premier. - Dokonamy fundamentalnego przeglądu instytucji państwowych, redukcji biurokracji, administracji i zaoszczędzimy w ten sposób co najmniej kilka miliardów zł - zapowiada Morawiecki. - Wprowadzimy pakiet badań dla każdego Polaka po 40. roku życia i przeznaczymy niemal 1 mld zł na Centrum Onkologii - obiecuje szef rządu. Premier zapowiada, że rząd będzie inwestował w tych, "którzy niosą Polskę dalej: w uczniów, nauczycieli, w oświatę". - Uruchomimy program o wartości 2 mld zł, który sprawi, że polska szkoła będzie odpowiadała potrzebom przyszłości. Nasz cel to co najmniej tysiąc zeroemisyjnych, samowystarczalnych energetycznie ekologicznych szkół - mówi Morawiecki. Morawiecki zaznacza, że "największym wrogiem bezpieczeństwo ruchu drogowego jest alkohol". - Będziemy zaostrzać politykę karania pijanych kierowców. Wzmocnimy profilaktykę osób zagrożonych tą straszną chorobą - zapowiada. - Polska jest dziś bezpiecznym krajem, ale wyjątek to bezpieczeństwo na drogach. Będzie to jeden z naszych priorytetów - zapowiada w Sejmie Morawiecki. Czytaj również: Premier zapowiada rewolucję w przepisach drogowych - Równość w miejscu pracy jest wartością, o którą będziemy mocno zabiegać. Będziemy dążyć do sprawiedliwej zasady: taka sama płaca za taką samą pracę dla kobiet i mężczyzn - obiecuje premier. Dziennikarz Interii donosi, że w ławach sejmowych brakuje Zbigniewa Ziobry. - A jeśli znajdą się tacy, którzy ją wywołają, to ją wygramy. Rodzina to wartość arcypolska! - kontynuuje premier. - Kto chce dzieci zatruć ideologią, kto chce rozbić więzi rodzinne, kto chce bez zaproszenia wejść do szkół i pisać ideologiczne podręczniki, ten podkłada pod Polskę ładunek wybuchowy, chce wywołać wojnę kulturową. Nie będzie tej wojny, nie dopuszczę do niej - podkreśla Morawiecki. - Rodzina jest i musi pozostać fundamentem społeczeństwa. Wiem, że dziś rodzina jest traktowana przez niektórych jako przeżytek. Nie zgadzamy się, żeby wyjątki określały, co jest normą - mówi premier. Morawiecki zapowiada dalszą wypłatę 13. emerytury, a w 2021 roku wypłatę "czternastki". - Program Prawa i Sprawiedliwości jest oparty na kulturze budującej tożsamość narodową, na rodzinie i małżeństwie, na wartościach zapisanych w konstytucji. My wierzymy w te wartości i naszą kochaną ojczyznę doniesiemy tam, gdzie jej miejsce. Polacy to wielki naród z wielką przeszłością. Czas na wielką przyszłość! - obiecuje Morawiecki. - Dzięki skutecznej polityce zagranicznej pana prezydenta Andrzeja Dudy i polskiego rządu uzyskaliśmy możliwość wyjazdu do USA bez wiz - zaznacza Morawiecki. Słowa wsparcia dla nowego rządu Morawieckiego przekazała Beata Szydło: - Do Polski wróciło około 100 tys. osób z emigracji. Polacy wreszcie walizki rozpakowują, a nie pakują. Chciałbym, aby w nadchodzącej kadencji zaczęła działać wielka strategia demograficzna i strategia wielkiego powrotu Polaków do ojczyzny - mówi Morawiecki. Jak dodaje premier, "możemy być za 20 lat znacząco większym narodem". - Przed nami najlepszy czas dla Polski - zapowiada z mównicy sejmowej premier. - Już teraz udaje nam się skutecznie walczyć z nierównościami, z którymi walczy cały Zachód - mówi Morawiecki. - Wskaźnik nierówności społecznej, tzw. wskaźnik Giniego, spadł od 2015 r. poniżej 28 pkt., czyli jest taki jak w Danii - podkreśla. Morawiecki mówi o przejawach globalnej niesprawiedliwości. - Karuzele podatkowe, pranie brudnych pieniędzy. To anomalia, to zwiastuny przyszłości, których nie chcemy. Dzisiaj złapaliśmy w żagle wiatr historii. W ostatnich latach przebiliśmy rozwojowy szklany sufit - przekonuje. - W obliczu globalnych wyzwań liczę na szeroką współpracę wszystkich sił politycznych. Dla Polski, dla rozwoju, w imię normalności (...). Nasz cel to polskie państwo dobrobytu. Dlatego Polska nie może być wypadkową naszych interesów, tylko sumą naszych celów i ambicji - mówi premier. - Polacy powierzyli PiS budowę nowoczesnego państwa dobrobytu - podkreśla Morawiecki. Premier Morawiecki rozpoczął wygłaszanie expose. Braun wciąż stoi na mównicy, mimo że marszałek Sejmu wezwała premiera Morawieckiego do wygłoszenia expose. Zamieszanie na sali obrad. Grzegorz Braun z Konfederacji próbuje złożyć w Sejmie wniosek formalny. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wznowiła rozpoczęte w ubiegły wtorek pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. Posłowie PiS skandują z ław: "Mateusz, Mateusz!". Wystąpienie premiera będzie transmitowane przez Sejm: Do Sejmu przybyli już prezydent Andrzej Duda, byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Leszek Miller i Waldemar Pawlak oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Na godzinę przed planowanym expose Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z ostatnich przygotowań: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała w poniedziałek filmową zapowiedź dzisiejszego expose: Expose premiera Mateusza Morawieckiego wygłaszane jest w cieniu wyroku TSUE w sprawie nowej KRS i Sądu Najwyższego. Po expose premiera Morawieckiego odbędzie się briefing prezydenta Andrzeja Dudy w Sejmie. Następnie zaplanowano godzinną przerwę w obradach Sejmu, a po niej rozpocznie się debata nad przedstawionym przez Mateusza Morawieckiego programem rządu. Dyskusja zaplanowana jest aż do godz. 20. Potem posłowie zagłosują nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Wtorkowe posiedzenie Sejmu rozpocznie się od expose premiera Mateusza Morawieckiego. Co w swoim wystąpieniu obieca premier? Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo!