Projekty uchwał ustalające, że ma być pięciu wicemarszałków złożyły kluby PiS i Koalicji Obywatelskiej. W głosowaniu za taką liczbą wicemarszałków opowiedziało się 401, 9 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Poseł PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-lukasz-schreiber,gsbi,4232" title="Łukasz Schreiber" target="_blank">Łukasz Schreiber</a> uzasadniał, że prezydium Sejmu złożone z pięciu wicemarszałków będzie odzwierciedlało w sposób proporcjonalny skład Izby. Ponadto, jak mówił, PiS chce szanować prawa mniejszości parlamentarnej. Także poseł KO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a> argumentował, że każdy klub parlamentarny powinien mieć swojego przedstawiciela w prezydium. Według dotychczasowych zapowiedzi przedstawicieli ugrupowań sejmowych, kandydatem Lewicy na wicemarszałka Sejmu ma być lider <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sojusz-lewicy-demokratycznej-sld,gsbi,1490" title="SLD" target="_blank">SLD</a> Włodzimierz Czarzasty. Z kolei Koalicja Obywatelska zamierza zgłosić Małgorzatę Kidawę-Błońską, która zasiadała w prezydium Sejmu w poprzedniej kadencji. Piotr Zgorzelski jest kandydatem klubu PSL-Koalicja Polska. Klub PiS nie poinformował jeszcze, kogo zgłosi, dotychczas w tym kontekście padały nazwiska dwojga wicemarszałków poprzedniej kadencji: Ryszarda Terleckiego i Małgorzaty Gosiewskiej.