Zachowanie feministki Anny Zawadzkiej sprawiło, że zdenerwowany Andrzej Morozowski, prowadzący program "Tak jest", był zmuszony przerwać audycję.
Anna Zawadzka dyskutowała w TVN24 z księdzem Kazimierzem Sową na temat aborcji.
Zawadzka to uczestniczka protestu podczas niedzielnej mszy świętej w Warszawie. Feministka przerwała odczytywanie listu biskupów ws. aborcji i wyszła z kościoła, podobnie jak inne aktywistki.
Podczas dyskusji Anna Zawadzka nie chciała odpowiadać na pytania prowadzącego, Andrzeja Morozowskiego i nie dawała dojść do głosu księdzu Sowie.
W pewnym momencie zdenerwowany Morozowski zapytał: "Czy pani się zastosuje do reguł panujących w tym programie, czy będzie pani odpowiadać na pytania czy mam przerwać program?". Zawadzka kontynuowała swój wywód.
"Nie jestem w stanie z panią rozmawiać" - stwierdził Morozowski.
"Będzie się pani stosować do reguł tego programu czy nie?!" - ponowił pytanie po raz kolejny prowadzący.
"Proszę pana, co jest regułą tego programu? Że zapraszacie światopogląd?" - odparła Zawadzka. Wtedy Morozowski przerwał program.