Jak informuje Radio Zet, przed szczytem NATO, który ma odbyć się w Warszawie, doszło do awantury. Powodem jest zorganizowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej wystawa poświęcona katastrofie smoleńskiej.
Jak czytamy na stronach radia, wystawa poświęcona katastrofie smoleńskiej jest ustawiana w strefie niedostępnej dla dziennikarzy.
Nie została ona wcześniej uzgadniona z kwaterą główną NATO.
NATO zabiega, by wystawę usunięto.
Jak podaje Polsat News, wystawa zatytułowana "Prawda i pamięć" składa się z 20 plakatów. Będą ją mijać wszyscy delegaci przybyli na szczyt NATO.