Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz trafił do szpitala po tym, jak został zaatakowany w niedzielę wieczorem ostrym narzędziem na scenie w Gdańsku podczas "Światełka do nieba" WOŚP. "Atak na życie i zdrowie Pawła Adamowicza jest godny najwyższego potępienia. Zobligowałem ministra <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joachim-brudzinski,gsbi,1392" title="Joachima Brudzińskiego" target="_blank">Joachima Brudzińskiego</a> do przekazywania mi na bieżąco wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji. Myślami i modlitwą jesteśmy teraz z prezydentem Adamowiczem" - napisał na Twitterze premier Morawiecki. Czytaj również: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-lekarz-pawel-adamowicz-zyje-ale-jego-stan-jest-bardzo-ciezki,nId,2781112" target="_blank">Lekarz: Paweł Adamowicz żyje, ale jego stan jest bardzo ciężki</a>