Jak podkreślił Leszek Miller, armia musi być podporządkowana wyraźnemu dysponentowi politycznemu. - Gdyby nawet została utworzona, pewnie nigdy nie byłaby użyta. Każda bowiem decyzja o jej użyciu wymagałaby zgody 28 państw europejskich - dodaje szef SLD. Komentując pomysł szefa Komisji Europejskiej, Leszek Miller wspomniał o ważnym aspekcie całej sprawy - relacjach między Unią Europejską a NATO. - Czy oznaczałoby to, że NATO jest zwolnione z części swoich zobowiązań dotyczących europejskiego terenu działań? - zastanawiał się polityk. Według Leszka Millera, nie można też przeceniać zagrożenia ze strony Rosji w sytuacji, gdy Polska ma gwarancje bezpieczeństwa ze strony NATO. - Polska jest bezpieczna, każde państwo NATO jest bezpieczne - mówił szef SLD. Wczoraj Moskwa ogłosiła, że nie będzie uczestniczyć w pracach grupy konsultacyjnej do spraw Traktatu o Konwencjonalnych Siłach Zbrojnych w Europie. W 2007 roku Rosja oficjalnie zawiesiła swoje udział w Traktacie, ale jej przedstawiciele uczestniczyli w opracowywaniu nowych sposobów kontroli zbrojeń na Starym Kontynencie. Zawarty w 1990 roku Traktat o Konwencjonalnych Siłach Zbrojnych przewidywał ograniczenie liczby posiadanych przez jego sygnatariuszy różnych rodzajów broni. Między innymi czołgów, samolotów i śmigłowców uderzeniowych.