Wczoraj Polskie Radio ujawniło, że w poniedziałek polski ambasador w Tel Awiwie pojechał na spotkanie w izraelskim MSZ, gdzie usłyszał protest w sprawie zakazu uboju rytualnego. W kilka godzin po opublikowaniu tej informacji MSZ w Warszawie zaprosiło na rozmowę ambasadora Izraela w Polsce. "Dyrektor Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu przedstawił stanowisko zarówno polskiego parlamentu jak i rządu" - relacjonował Rafał Sobczak z MSZ. Izraelski ambasador nie chciał komentować spotkania, ale MSZ w Jerozolimie po południu oświadczyło, że oczekuje od Warszawy konkretnych kroków w tej sprawie. "Nie zamierzamy mówić nikomu, co ma robić. Nie dyktujemy ani nie wymuszamy niczego. Jestem pewien, że polskie władze znajdą rozwiązanie i wiedzą, co mają robić" - podkreślał w rozmowie z Polskim Radiem rzecznik izraelskiego MSZ Yigal Palmor.Eksperci uważają, że jest to jeden z najpoważniejszych w ostatnich latach sporów między Polską a Izraelem i że oba kraje powinny jak najszybciej dojść w tej sprawie do porozumienia.Początkiem całego zamieszania była przeforsowana w polskim Sejmie ustawa, która zabrania rytualnego uboju zwierząt. Żydzi i muzułmanie jednak traktują taki rodzaj zabijania zwierząt jako część tradycji religijnej.Po decyzji Sejmu zaprotestowało nie tylko izraelskie MSZ, ale także Naczelny Rabin Polski, Gmina Żydowska w Warszawie oraz wpływowe organizacje żydowskie z całego świata. INTERIA360: Chodzi o koszerny ubój czy o kasę z koszernego uboju? FORUM: Jak rozwiązać konflikt izraelsko-polski? FORUM: Ubój rytualny - legalny czy nie?