"Bo często ludzie mówią nam: po co nam Polska? Unia Europejska jest najważniejsza. Przecież wiecie państwo, że bywają takie głosy. Otóż proszę państwa, to niech sobie ci wszyscy przypomną te 123 lata zaborów. Jak Polska wtedy, pod koniec osiemnastego wieku, swoją niepodległość straciła i zniknęła z mapy. Też byli tacy, którzy mówili: a może to lepiej, swary się wreszcie skończą, te rokosze, te wszystkie insurekcje, wojny, awantury, konfederacje, wreszcie będzie święty spokój" - mówił prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Kamiennej Góry. Nawiązał w ten sposób do obchodzonego w tym roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości Według Dudy wszyscy ci "wkrótce się zorientowali, że wojny są dalej, awantury są dalej, tylko my nie mamy już żadnego wpływu i nie decydujemy o sobie, bo teraz gdzieś daleko, w odległych stolicach, decyduje się o naszych sprawach, to tam zabiera się pieniądze, które my wypracowujemy i tak naprawdę pracujemy na rachunek innych". "To jest własne państwo, że czujesz, że pracujesz w nim na własny rachunek, że czujesz, że ty właśnie budujesz tutaj swoją ojczyznę, że to jest twoja przyszłość, że w twoich rękach jest decyzja, że ty przesądzasz o tym, kto będzie rządził a kto nie. I na tym polega istota wolności i niepodległości i suwerenności, że to ty sam decydujesz o sobie i decydujesz o swoim państwie i dlatego warto niepodległości i suwerenności bronić za każdą cenę" - podkreślił prezydent. Dodał, że warto pracować dla swojego państwa i płacić dla niego podatki. "Warto wspierać tych, którzy nim dobrze rządzą i dlatego dziękuje, że dziś tu jesteście" - mówił prezydent do mieszkańców Kamiennej Góry. Materiał TVN24 na ten temat prezydent skomentował na Twitterze: