"Chwila przerwy na wegańskiego hot doga i jedziemy dalej. Kolejny przystanek - Siedlce!" - napisał na Twitterze poseł Lewicy i jeden z liderów partii Razem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adrian-zandberg,gsbi,1684" title="Adrian Zandberg" target="_blank">Adrian Zandberg</a>. Do wpisu dołączył zdjęcie ze stacji Orlenu. Tweet szybko zyskał dużą popularność, głównie za sprawą polityków opozycji, którzy ostro krytykują działaczy Lewicy za to, że "wspierają i promują" <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-orlen,gsbi,2073" title="Orlen" target="_blank">Orlen</a>. Krytycy podkreślają, że Orlen to państwowa spółka, która niedawno kupiła wydawnictwo Polska Press i - jak przekonują - zwalnia dziennikarzy. W tle pojawia się porozumienie Lewicy i rządu dotyczące sejmowego głosowania ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy. "Podziękujmy wszystkim zwalnianym dziennikarzom z Polska Press przez Orlen za ich dotychczasową niezależność" - skomentował szef klubu KO Cezary Tomczyk. Głos zabrał także <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a>: "Proponuję iść za ciosem. Po przekąsce u Obajtka, obiad u Przyłębskiej"."Czekam na zdjęcie z prezesem Kaczyńskim" - napisał poseł Sławomir Nitras. "Serio??? Chwalić się dziś zdjęciami na Orlenie? Przecież oni z producenta paliw stają się wytwórcą paliwa politycznego dla PiS... Przecież to z kasy Orlenu jest opłacane przejmowanie prasy lokalnej! Nie szkoda Wam niezależnych dziennikarzy?" - dopytywała posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. "Nie tankuję na Orlenie" - zadeklarował lider Nowoczesnej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adam-szlapka,gsbi,1647" title="Adam Szłapka" target="_blank">Adam Szłapka</a>. "Mają sojowe latte czy dopiero będziecie z PiSem ustalać?" - pytali politycy Konfederacji. Jednak większość komentujących odebrała wpis Zandberga jako żart i prowokację. W przeszłości zdjęcia z Orlenu zamieszczali w mediach społecznościowych m.in. politycy PiS w trakcie kampanii wyborczych. "Trolling to sztuka" - podsumował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Wieczorem Zandberg ponownie zabrał głos na Twitterze. "To teraz na poważnie: opowieści o rzekomej "koalicji z PiS" to absurd zasługujący wyłącznie na wyśmianie. Skok na media jest groźny dla wolności słowa. A p. Obajtek opuści Orlen w chwilę po tym, jak zdobędziemy władzę. Najwyraźniej w przyszłości muszę zadbać o jasność przekazu" - przyznał.