Bielan był pytany o doniesienia dziennika "Fakt" na temat powrotu prezesa PiS do szpitala w niedzielę wieczorem, po tym, jak opuścił go w sobotę. Gazeta napisała, że choć J. Kaczyński ma chore kolano i porusza się o kulach, w szpitalu nie trafił na oddział ortopedii. Wicemarszałek Senatu zaznaczył, że nie ma upoważnienia, żeby publicznie mówić o stanie zdrowia prezesa PiS. Zapewnił jednak, że poza kontuzją kolana, "którą ma on już z większym lub mniejszym natężeniem od wielu miesięcy", nic Jarosławowi Kaczyńskiemu nie dolega. Według Bielana prezes PiS w ciągu weekendu opuścił szpital na własną prośbę, a jego powrót w niedzielę wieczorem był od początku planowany. "Dzisiaj będzie postawiona jakaś diagnoza, więc dzisiaj musiał być z powrotem" - zaznaczył wicemarszałek Senatu. Pytany, czy Kaczyński zostanie poddany operacji, odpowiedział: "Tego nie wiem, a nawet gdybym wiedział, nie mam żadnego upoważnienia, by na ten temat mówić". "Chcę uspokoić wszystkich przyjaciół pana prezesa w Radiu TOK FM, żeby się nie niepokoili o jego zdrowie" - podkreślił Bielan.