Zarzuty dotyczą okresu od kwietnia do września tego roku - poinformował w piątek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, pokrzywdzona poznała w marcu tego roku - za pośrednictwem portalu randkowego - o sześć lat młodszego obywatela Słowacji. Mężczyzna szybko wzbudził jej zaufanie; deklarował miłość i chęć założenia rodziny. Był dobry dla jej dziecka, kupował mu prezenty. W maju para się zaręczyła. Zanim jednak to nastąpiło, kobieta miesiąc wcześniej przeniosła na niego własność położonej pod Łodzią nieruchomości i zlokalizowanego w Łodzi mieszkania o łącznej wartości ok. 540 tys. zł. W lipcu kobieta przepisała mężczyźnie kolejne mieszkanie, które warte było 220 tys. zł. Pokrzywdzona przekazała mężczyźnie również 35 tys. zł, biżuterię wartą 20 tys. zł. Zaciągnęła także kredyt w wysokości 55 tys. zł. i pieniądze przekazała podejrzanemu. Jesienią kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Ustaliła, że mężczyzna, któremu zaufała, bez jej zgody sprzedał mieszkania innej osobie. Powiadomiła o przestępstwie prokuraturę. W piątek mężczyzna został zatrzymany. W sobotę prokuratura ma podjąć decyzję co do środków zapobiegawczych wobec niego.