Oznacza to, że w niedzielę przez cały dzień kolejki nie skróciły się, a w miejsce odprawionych ciężarówek, w kolejce ustawili się kolejni kierowcy zdążający za wschodnią granicę. W sobotę wieczorem na wyjazd na Białoruś przez Kuźnicę kierowcy tirów musieli czekać ok. 58 godz., w Bobrownikach ok. 44 godz. W nocy z soboty na niedzielę czas oczekiwania na odprawę w Kuźnicy przekroczył nawet trzy doby i był szacowany na 74 godz. Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji powiedziała w niedzielę wieczorem, że kolejka ciężarówek oczekujących na odprawę w Kuźnicy zaczynała się 38 km od granicy, w okolicach Czarnej Białostockiej. Straż Graniczna podała, że kolejka tirów przed Bobrownikami ma 19 km długości. Ta trasa pozwala ominąć utrudnienia Aćman dodała, że samochody ciężarowe zdążające do Kuźnicy są zatrzymywane przed Sokółką, zaś jadące od granicy - z drugiej strony miasta i przepuszczane przez Sokółkę wahadłowo co ok. 20 minut. Policja radzi kierowcom aut osobowych jadących w tę stronę, by wybrali trasę lokalną przez Supraśl. Jest ona o kilkanaście kilometrów dłuższa, ale pozwala ominąć utrudnienia związane z kolejką tirów na drodze krajowej do przejścia w Kuźnicy. Sytuację w kolejkach utrudnia pogoda. W regionie cały dzień pada śnieg i zawiewa drogi, które miejscami są śliskie. W ocenie policji, kierowcy jeżdżą ostrożnie, w niedzielę do wieczora odnotowano jeden poważniejszy wypadek, w którym jedna osoba została ranna i ok. 25 kolizji, ale policja otrzymuje sygnały o trudnościach ciężarówek przy podjazdach na wzniesienia czy bardzo śliskich odcinkach dróg. Dłuższe kolejki ciężarówek są w każdy weekend Służby graniczne przypominają, że dłuższe kolejki ciężarówek do przejść z Białorusią w województwie podlaskim są w każdy weekend. Wydłużają się jednak dodatkowo w okresie przedświątecznym. Ruch towarowy w tym czasie bowiem jeszcze bardziej rośnie, bo wiele firm chce wywiązać się z umów przed końcem roku, a kierowcy - zawieźć ładunek i dotrzeć na święta do domu.