Jak poinformowała rzeczniczka urzędu Ewa Piechota, w Podlaskiem zlikwidowane zostaną 3 ośrodki: 2 w Białymstoku i właśnie w Łomży. Przestanie także istnieć ośrodek w Bytomiu oraz 3 placówki na Mazowszu: w Radomiu, Pustych Łąkach i w Smoszewie. Ogółem w Polsce od października będzie 14 ośrodków dla cudzoziemców. Mają powstać dwa nowe ośrodki (nie podała jeszcze gdzie) przeznaczone dla kobiet i dla matek z dziećmi oraz ośrodek dla osób wymagających szczególnej opieki, np. inwalidów czy osób po różnych traumatycznych przejściach. Likwidacja ośrodków oznacza, że cudzoziemcy z zamykanych placówek będą mogli sobie wybrać inny ośrodek w Polsce i zostaną tam przeniesieni. Inny wybór, to - jak tłumaczy Ewa Piechota - możliwość otrzymywania od urzędu pieniędzy na wyżywienie i zakwaterowanie. Wtedy, jeśli dane osoby chcą pozostać w miastach, w których przebywają obecnie, same muszą wynająć sobie mieszkanie. W Podlaskiem sporo kontrowersji było w ostatnich miesiącach wokół ośrodka w Łomży. Likwidacji tej placówki chciała część mieszkańców miasta, którzy - wspierani przez posła PiS Lecha Antoniego Kołakowskiego - wnioskowali o to jesienią 2009 roku do Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. W marcu 2010 Urząd przyznawał, że może dojść do likwidacji ośrodka w Łomży "ze względu na napięcia i nastroje", jakie panują w tym mieście wobec cudzoziemców. W Łomży doszło też m.in. do pobicia dwóch Czeczenek, były śledztwa dotyczące wpisów na forach internetowych obrażających zarówno Czeczenów, jak i Polaków, w autobusach pojawiły się antyczeczeńskie ulotki. Wśród uchodźców działa Fundacja "Ocalenie". Jak powiedział Kamil Kamiński, koordynator jej działań w Łomży, likwidacja placówki łomżyńskiej oznacza dla organizacji, że skupi się ona bardziej na ośrodku sąsiednim, w Czerwonym Borze, a także na uchodźcach mieszkających nie w ośrodku, a na terenie Łomży. Jak ocenia, to ok. pół tysiąca cudzoziemców; a do tego dojdą kolejne osoby, które zdecydują się na zamieszkanie samodzielne. - Rozpoczął się też rok szkolny i mamy nadzieję, że dzieci, które chodzą do łomżyńskich szkół, będą mogły dalej się w nich uczyć, bo zmiana szkoły nie jest dla nich korzystna. Mamy też sygnały, że rodziny, które mieszkają w Łomży, będą przez jakiś czas gościć swoich krewnych z ośrodka - dodał Kamiński. W ośrodku w Łomży przebywają teraz 84 osoby. Jak powiedziała Piechota, oferta na ośrodek w tym mieście odpadła w przetargu na prowadzenie ośrodków ze względów formalnych. Koperta z ofertą nie była bowiem prawidłowo oznakowana zgodnie z wymogami przetargu i dlatego została przedwcześnie otwarta, przez co odpadła z przetargu. Oferta na prowadzenie ośrodka w Łomży oraz dwa ośrodki w Białymstoku była złożona przez tę samą firmę - Białostockie Przedsiębiorstwo Usług Socjalnych. Oferty na ośrodki w Białymstoku przegrały w przetargu z ofertami z innych miast, które zostały lepiej ocenione. Do 17 września firmy biorące udział w przetargu mogą składać odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej. Dopiero po tym terminie urząd będzie zawierał umowy z firmami, które będą prowadziły ośrodki dla uchodźców od 1 października. Urząd ds. Cudzoziemców ma obecnie pod opieką 3 tys. 839 cudzoziemców, z czego 1 tys. 777 to osoby przebywające poza ośrodkami - takie, które dostają od urzędu pieniądze na wyżywienie i zakwaterowanie. 2 tys. 62 osoby to mieszkańcy ośrodków dla cudzoziemców.