Pożar zauważył przez monitoring pracownik firmy. Straty oszacowano wstępnie na 50 tys. zł - poinformował Dariusz Kędzior, oficer prasowy białostockiej policji. Do zdarzenia doszło w środę po północy. Dwaj młodzi mężczyźni, jak się potem okazało, nietrzeźwi, przeszli przez ogrodzenie na plac parkingowy. Podpalili jedną z ciężarówek, ogień przeniósł się na dwie sąsiednie zanim strażacy zdołali pożar ugasić. Jeden ze sprawców został zatrzymany, gdy ukrywał się pod innym autem, jego kolega - gdy przechodził przez ogrodzenie. Policja nie przesądza jeszcze, jakie mogły być motywy działania sprawców - z przesłuchaniem czeka aż wytrzeźwieją. Obaj mieli ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.