Zajścia podczas Marszu Równości w Białymstoku. Policja ustaliła tożsamość 72 osób
Po zajściach, do których doszło w sobotę podczas Marszu Równości w Białymstoku, podlaska policja ustaliła już tożsamość 72 osób.

"Z 51 osobami zostały już wykonane lub są wykonywane czynności w związku z popełnionymi przestępstwami lub wykroczeniami" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Jak podkreślają funkcjonariusze, "w Białymstoku funkcjonuje specjalna grupa powołana po to, aby zidentyfikować wszystkich, którzy w sobotę złamali prawo". Wciąż trwa analiza materiałów, która pozwoli zidentyfikować kolejne osoby.
Incydenty podczas Marszu Równości
Marsz Równości w Białymstoku odbył się w sobotę 20 lipca. Było to pierwsze tego typu wydarzenie w historii miasta.
Podczas manifestacji doszło do licznych incydentów. Uczestnicy zostali obrzuceni m.in. butelkami, kamieniami i petardami. Maszerujących wulgarnie wyzywano, opluwano, doszło również do pobić. Cztery osoby są podejrzane o popełnienie przestępstw m.in. rozboju, naruszenia nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy oraz użycia groźby.
We wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował o aresztowaniu na dwa miesiące mężczyzny podejrzewanego o pobicia 14-latka oraz drugiej osoby na ul. Suraskiej.
Marsz Równości w Białymstoku. Atak na uczestników
Między 800 a 1000 osób wzięło udział w pierwszym Marszu Równości w Białymstoku. Uczestnicy marszu zostali zaatakowani przez środowiska kibicowskie i narodowe. Zostali obrzuceni m.in. butelkami, kamieniami i petardami. Doszło również do pobić. Jak poinformował wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, zatrzymano 25 chuliganów.










